Kuźnia Ustroń rozegrała pierwszy test-mecz podczas trwającego okresu przygotowawczego. Stosunkowo późno, ale zgodnie z planem. Natomiast wynik zgodny z planem na pewno nie był. kuznia_logo W pierwszej połowie pojedynku z Zaporą Wapienica bramkę dla Kuźni zdobył Adrian Gibiec, który strzałem z kilkunastu metrów wykończył zespołową akcję zespołu. W drugiej odsłonie piłkę do celu z „wapna” skierował Adrian Sikora. Arbiter rzut karny podyktował, gdyż nieprzepisowo powstrzymywany był w polu karnym Dariusz Czyż. Na kilka minut przed końcem meczu jego wynik brzmiał  2:2. Drużyna Daniela Bąka zdołała zdobyć bramkę na wagę test-zwycięstwa w samej końcówce. Goli w tym spotkaniu mogło paść więcej, dwóch zdobytych przez podopiecznych Mateusza Żebrowskiego nie uznał rozjemca, w kilku sytuacjach pudłowali zawodnicy obu zespołów.

– Czekaliśmy na mecz na pełnowymiarowym boisku od zakończenia rundy jesiennej. Nie przystoi przegrywać z niżej notowanym rywalem, ale po treningach w hali i na orliku, potrzebujemy czasu, żeby odnaleźć się na dużym boisku. W kilku sytuacjach zabrakło nam zimnej krwi. Mamy nad czym pracować, oby jak najszybciej na dużym boisku – mówi Żebrowski.

Kuźnia Ustroń – Zapora Wapienica 2:3 (1:1) Gole dla Kuźni: Gibiec, Sikora (z rzutu karnego)

Kuźnia: Mikler (Sztefek) – Moskala, Żebrowski, Dziadek, Kocot, Zaczek, Gibiec, Krysta, Szymala, Husar, Sikora oraz Czyż, Ferfecki, Chmiel, Madzia Trener: Żebrowski