
Skórzak: Łatwo i trudno
Była Soła Kobiernice głównym kandydatem do awansu. Nie zawiodła, wraca zatem po roku przerwy do bielskiej „okręgówki".
Kropkę nad i piłkarze Soły postawili w efektowny sposób. KS Międzyrzecze pokonali 10:0, na kolejkę przed końcem rozgrywek zapewnili sobie mistrzostwo. – Byliśmy zdeterminowani, chcieliśmy przypieczętować awans nie czekając na ostatni mecz. Rywal poprzeczki nie zawiesił wysoko, dostaliśmy od niego sporo prezentów, błędy bezlitośnie wykorzystaliśmy. Po drugiej, może trzeciej straconej bramce zeszło z przeciwników powietrze – mówi Zbigniew Skórzak, grający trener zespołu z Kobiernic.
W przyszłą sobotę mistrz bielskiej A-klasy zmierzy się z GLKS-em Wilkowice na jego terenie. Zapowiada się ciekawy mecz. – Na pewno dokonam kilku zmian. Zawodnicy, którzy ostatnio grali mniej dostaną szansę. Korekt nie będzie jednak dużo, ponieważ mamy swoje problemy kadrowe. Obawiałem się końcówki sezonu, jesteśmy poobijani. Do Wilkowic nie pojedziemy tylko po to, aby zagrać. Powalczymy o zwycięstwo – zapewnia nasz rozmówca.
Soła wygrała do tej pory 19 spotkań, 4 zremisowała, 2 przegrała. Zdobyła najwięcej goli – 97, najmniej straciła – 24. Statystyka zatem nie kłamie. W pełni zasłużone mistrzostwo. – Od samego początku otwarcie mówiliśmy o awansie. Nie było zasłony dymnej z naszej strony. Powiem tak. Część zespołów, z całym szacunkiem do ich postawy, odstawała, wiele spotkań wygrywaliśmy bez większych problemów. Musieliśmy jednak na mistrzostwo zapracować. Przełom długo był pierwszy, goniliśmy rywala. Gdy przegoniliśmy, musieliśmy być ciągle skoncentrowani, ponieważ był tuż za nami. Po wygranym meczu w Kaniowie grało się nam łatwiej – klaruje opiekun Soły.
W klubie już myślą o przyszłym sezonie i kandydatach do gry w jego barwach. – Rozglądamy się za zawodnikami. Kadrę musimy uzupełnić, bo nawet jak na warunki a-klasowe jest wąską oraz wzmocnić. Trwa jeszcze liga, więc w najbliższym czasie nie sfinalizujemy żadnych rozmów – kończy Skórzak.