Beep test w hali, wprowadzające zajęcia piłkarskie na boisku ze sztuczną nawierzchnią – tak wyglądała inauguracja okresu przygotowawczego w Jasienicy.

Drzewiarz Jasienica 2 Piłkarze Drzewiarza licznie stawili się na pierwszym treningu w nowym roku. Do dyspozycji szkoleniowca Wojciecha Jarosza było 24 zawodników, w tym i ci przymierzani do wzmocnienia szeregów IV-ligowca. Ten doznał także już kadrowych osłabień. Z drużyną pożegnali się Sylwester Lorek i Maciej Kosmaty, którzy jesienią rzadziej pojawiali się na boisku. Rundę wiosenną straci Mateusz Kołodziej, którego czeka niechybnie operacja kolana, zaś wstępną fazę okresu przygotowawczego straci Jakub Szlosek. Ofensywny piłkarz Drzewiarza nabawił się urazu w trakcie testów w Puszczy Niepołomice.

W jakich nastrojach spotkali się jasieniczanie? – Wszyscy zadowoleni. Chłopcy podeszli poważnie do okresu roztrenowania i wrócili w niezłej kondycji, na wysokim poziomie wytrzymałości, co potwierdził beep test – komentuje trener Jarosz, który dodaje, iż liczy na realizację przez zespół głównych celów wyznaczonych na piłkarską wiosnę. – Moje oczekiwania względem zespołu są wyższe aniżeli w poprzedniej fazie rozgrywek. Ale z tym nie ma tak naprawdę problemu, bo drużynę mamy ambitną. Zasady są jasne, dążymy do tego, by fajnie grać i utrzymać się w IV lidze – klaruje szkoleniowiec Drzewiarza.

Bieżący tydzień ekipa z Jasienicy zwieńczy piątkowym starciem sparingowym z bielskim Rekordem. Będzie to wprowadzenie do bardziej intensywnego okresu przygotowań. – Nie spieszymy się, bo do startu rundy wiosennej zostało sporo czasu. Na razie pracujemy nad ogólnym rozwojem zawodników i ich adaptacją do późniejszej fazy przygotowań – zaznacza Wojciech Jarosz.