Dzisiejszy sparing był czwartym dla Pasjonata Dankowice podczas zimowego okresu przygotowawczego. Podopieczni Artura Bierońskiego w starciu z LKS-em Jawiszowice stracili trzy gole... Ogieglo Pasjonat

Sparingowa potyczka nie rozpoczęła się dobrze dla Pasjonata, który już w pierwszym kwadransie stracił dwie bramki. Trafienia mógł "po drodze" podzielić szaber dla dankowiczan, ale Wojciech Sadlok nie wykorzystał rzutu karnego. Doświadczony skrzydłowy w pierwszej połowie zaprzepaścił jeszcze dwie dogodne sytuacje. Zdecydowanie lepiej spisał się jego klubowy kolega - Jakub Ogiegło - który wykorzystał efektowną centrę Marcina Hermana. Po zmianie stron, Pasjonat szybko powinien objąć prowadzenie, ale szczęścia zabrakło Tomaszowi Magierze. Nie zabrakło go natomiast Sadlokowi, który finalizując akcję Artura Bierońskiego niejako odpokutował winy z pierwszych 45. minut. Owy fant ustalił rezultat na 3:2. Wcześniej bowiem, trzeciego gola zdobyły Jawiszowice po stałym fragmencie gry.

- W dalszym ciągu tracimy zdecydowanie za dużo goli. Ciężko powiedzieć mi dlaczego tak właśnie jest. Jednak nie tylko dlatego przegraliśmy dzisiejszy sparing. Zbyt mało było w nas agresji, determinacji i zawziętości. Musimy popracować nad formą przed startem ligi - komentuje krótko dzisiejszy test-mecz Bieroński, szkoleniowiec reprezentanta bielskiej "okręgówki".

Pasjonat Dankowice - LKS Jawiszowice 2:3 (1:2) Gole dla Pasjonata: Ogiegło, Sadlok

Pasjonat: Testowany bramkarz - testowany zawodnik, Korczyk, Bieroński, Mich. Wróbel, Sadlok, Herman, Maciejewski, Magiera, Patroń, Ogiegło oraz Golik, Szary, Cięciel, Małysz Trener: Bieroński