Jesteśmy na wczasach, w tych góralskich lasach...

Nie doszły do skutku mecze zaplanowane na 15 sierpnia ze Skrzyczne Lipowa oraz 18 sierpnia z Magurą Bystra. Tym samym ekipa z Zarzecza jako jedyna nie rozegrała jeszcze żadnego spotkania w tym sezonie. - To newralgiczny okres na tym poziomie rozgrywek. Zawodnicy porozjeżdżali się na urlopy, część zatrzymały obowiązki zawodowe. Wiedzieliśmy o tym odpowiednio wcześniej, więc przełożyliśmy mecze - mówi nam trener ekipy z Zarzecza, Szymon Gąsiorek. - Nie jest jeszcze znana data rozegrania tych spotkań - dodał. 
 

Leśna głównym faworytem? 

Zdaniem wielu szkoleniowców w tym sezonie głównym faworytem do awansu jest LKS Leśna, która w minionej kolejce pokonała 3:1 Koszarawę Babia Góra. - Nie mówimy tu o żadnej niespodziance. Zespół z Leśnej u siebie jest mocny i na pewno będzie punktować w kolejnych spotkaniach - klaruje nasz rozmówca. - Czy i on twierdzi, że piłkarze prowadzeni przez Seweryna Caputę będą główną siłą tej ligi? - Moim zdaniem nie. Ten tytuł przypadnie Metalowi Węgierska Górka - zapowiada. 
 

Efekt nowej miotły 

Tego lata doszło do zmiany trenera w Beskidzie Gilowice. Po kilku latach "posługi" zrezygnował Łukasz Barcik, którego zastąpił Bartosz Sala. Były zawodnik Koszarawy Żywiec, Jałowca Stryszawa, Podhalanki Milówka czy właśnie Beskidu radzi sobie póki co solidnie. Po 2. kolejkach gilowiczanie mają 6 punktów. W niedzielę wygrali oni 5:2 z Magórką Czernichów. - Wynik nie jest zaskoczeniem. Bartek sklejał ten zespół na nowo i fajnie to funkcjonuje. Wygrał faworyt - podsumował Gąsiorek.

Wyniki 2. kolejki: 
Jeleśnianka Jeleśnia – Soła Żywiec 2:2 (1:2)
GKS II Radziechowy-Wieprz – LKS Sopotnia 1:0 (1:0)
LKS Leśna – Koszarawa Babia Góra 3:1 (0:1)
Beskid Gilowice – Magórka Czernichów 5:2 (3:1)
Skrzyczne Lipowa – Sokół Słotwina 0:0