Gole zawodnika testowanego były najważniejszymi momentami sparingowego starcia z udziałem Maksymiliana Cisiec.

Skalka Cisiec Ekipa występująca w bielskiej „okręgówce” miała powody do radości, bo w niedzielę pokusiła się o trzy akcje skuteczne. Wszystkie sfinalizował bramkostrzelny zawodnik testowany, który wciąż do gry w Maksymilianie potwierdzony nie został. Beskid odpowiedział we wspomnianym teście tylko trafieniem dającym wyrównanie 1:1.

Rezultat 3:1 na korzyść Maksymiliana ucieszył więc piłkarzy tegoż zespołu, choć – jak podkreślił po spotkaniu trener Szymon Stawowy – nie wynik był najistotniejszy. – Wyniki sparingów są sprawą drugorzędną. Ważniejsza jest gra. Tę oceniam jako poprawną, ale do optymalnej formy sporo brakuje. Zimą często bywa tak, że forma stanowi pewną niewiadomą i nie zawsze odpowiada kontrolnym potyczkom – zaznacza szkoleniowiec drużyny z Żywiecczyzny, która ponownie wystąpiła w mocno przetrzebionym składzie personalnym.

Beskid Brenna – Maksymilian Cisiec 1:3 (1:3) Gole dla Maksymiliana: testowany zawodnik – 3

Maksymilian: Testowany bramkarz – Wróbel, Dziki, Trzop, Ł.Figura, Miodoński, Płotka, Waluś, Pytel, Gołębiowski, testowany zawodnik oraz M.Figura Trener: Stawowy