Już pierwsze zajęcia skoczowskiego Beskidu po okresie urlopowym potwierdzają, że w tej drużynie należało będzie upatrywać jednego z faworytów rozgrywek bielskiej „okręgówki”.

PIAST GLIWICE - PODBESKIDZIE BIELSKO BIALA Na grze wewnętrznej, którą swoim podopiecznym zaordynował trener Mirosław Szymura pojawiło się kilku nowych zawodników. Najbardziej znaczące w tym gronie są jednak dwa nazwiska. Pierwszy, dodajmy całkiem realny nabytek Beskidu to Wojciech Struś, który minionej wiosny w lidze okręgowej pełnił rolę grającego szkoleniowca Czarnych Jaworze. Na naszych łamach mówił po sezonie, że na trenerkę jednak jeszcze nie pora, toteż poszukiwania klubu, w którym ofensywny piłkarz mógłby kontynuować grę.

Druga ze znajomych twarzy to Sławomir Cienciała. Wychowanka Beskidu i byłego reprezentanta bielskiego Podbeskidzia raczej nie ma co łączyć ze skoczowskim klubem w kontekście zbliżającego się sezonu. 32-letni obrońca, w sezonie poprzednim zawodnik Floty Świnoujście, dba o to, by w oczekiwaniu na znalezienie nowego pracodawcy pozostać w wysokiej formie. Jego udział w grze testowej zawodników Beskidu należy uznać zatem za gościnny.

Co ciekawe, w sobotniej „gierce” Beskidu obaj wspomniani piłkarze wpisali się na listę strzelców. Więcej o treningu jutro na SportoweBeskidy.pl.