Zaporze Porąbka przez lata gry w bielskiej "okręgówce", przybito pieczątkę ligowego "średniaka". W tym sezonie mimo kiepskiego startu, pieczątka się nie zmyła.

Zapora Porabka 2

Zapora w pierwszym meczu ligowym na "deskach" leżała pięciokrotnie, na co zdołała Spójni Landek odpowiedzieć zaledwie raz. W następnych dwóch kolejkach 11. siła "okręgówki" zgarnęła sześć "oczek". Wpierw pokonała Maksymiliana Cisiec, a następnie z "kwitkiem" nieoczekiwanie odprawiła Beskid Skoczów. Były to jednak dobre złego początki... Cztery kolejne konfrontacje, w których Zapora nie zdobyła żadnego punktu były ostatnie, w których zespół występował pod okiem Andrzeja Jurczaka. Na Stadionową przywędrował nieznający bliżej reali pracy w Bielskiej Lidze Okręgowej - Grzegorz Szulc. Jego debiut wypadł jednak dobrze - remis z MRKS Czechowice-Dziedzice. Ekipa z Porąbki dzięki pokonaniu w ostatniej kolejce LKS Bestwina jesień zakończyła na miejscu 11, co obiektywnie trzeba przyznać, za odzwierciedlającą potencjał drużyny pozycję.

O kilka słów podsumowań poproszony został przez nas trener Zapory, Grzegorz Szulc.

Oczekiwania a rzeczywistośćGdy przejmowałem drużynę planowałem zakończyć jesień mając na koncie 21. punktów. Mamy ich 17. więc w pełni usatysfakcjonowany nie jestem. Liga jest silna, niektóre drużyny mają w swoich szeregach zawodników, którzy robią różnicę. Bielska "okręgówka" jest także bardzo zaskakująca. Każdy z każdym może wygrać, często zdarzają się niespodzianki. Momentami gramy bardzo dobrze. Dopracowywujemy taktykę trenera Jurczaka, staramy się przełożyć ją z tablicy na boisko.

Atuty i mankamentyTracimy zdecydowanie za dużo goli. Nie winię za to oczywiście bramkarza, ponieważ za obronę naszej bramki odpowiedzialna jest cała drużyna. Do naszych atutów należy zdecydowanie... zespołowość. I ta na boisku i ta poza nim. Zawodnicy wzajemnie się mobilizuję do ciężkiej pracy, konsekwentnie trenują. To na pewno cieszy.

Niespodzianki i rozczarowaniaBardzo pozytywnie zaskoczył mnie Świt Cięcina. Ta drużyna gra ciekawą i poukładaną piłkę. Przed sezonem niektórzy myśleli, że będą to "chłopcy do bicia" i grubo się pomylili. Dobrze zaprezentował się także Pasjonat Dankowice. Jeżeli chodzi o rozczarowania to oczywiście Koszarawa Żywiec. W tym sezonie żywczanie walczyli o awans, w tym o uniknięcie degradacji... klub znalazł się w dołku.

Gwiazdy ligi: - Łukasz Błasiak (Pasjonat Dankowice) - Robert Sołtysek (Świt Cięcina)

Opinia eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Okazuje się, że miejsce zespołu na półmetku rozgrywek odzwierciedla możliwości. Zdobywanie punktów przychodziło Zaporze jesienią bardzo ciężko. Ten zespół w formie jest groźny, natomiast z taką sytuacją mieliśmy jednak do czynienia w ostatnich tygodniach sporadycznie. Dużo pracy czeka piłkarzy Zapory, by przebić się w górę tabeli.

Ciekawostki: - Najlepszym strzelcem drużyny jest Janusz Cyran z siedmioma trafieniami na koncie. - Najsurowszą lekcje futbolu Zapora otrzymała od Pasjonata Dankowice, który wygrał 8:0. - Dwukrotnie porąbczanie przegrywali stosunkiem 1:5 - z Spójnią Landek i Koszarawą Żywiec. - Tylko trzy drużyny straciły więcej bramek aniżeli Zapora (38) - Piast Cieszyn (43), Cukrownik Chybie (45) i Czarni Jaworze (48).

Zapora Porąbka – 11. miejsce, 17 punktów (5 zwycięstw, 2 remisy, 8 porażek), bilans bramkowy 21:38.