Przez ostatnie dni piłkarze z Bestwiny trenowali wyjątkowo intensywnie. Toteż nie należało się spodziewać zbyt wiele po niedzielnym sparingu.

sola kobiernice - bestwina Tymczasem na boisku w Czechowicach-Dziedzicach podopieczni trenera Sławomira Szymali wypadli całkiem przyzwoicie, czym zaskoczyli nawet... swojego szkoleniowca. – W piątek i sobotę odbywaliśmy obóz dochodzeniowy, podczas którego wykonaliśmy bardzo intensywną pracę – mówi Szymala, który we wspomnianym okresie zaordynował zawodnikom trening na sztucznym boisku w Czechowicach-Dziedzicach, orliku w Bestwinie, czy siłowni w Kozach.

Pięć goli zatem, w potyczce z Orłem Wieprz, przedstawicielem wadowickiej klasy A, budzi szacunek. – Cieszy taka skuteczność, nawet jeśli wynik jest lepszy niż gra. Kończymy więc mini-zgrupowanie zadowoleni – zaznacza szkoleniowiec LKS-u Bestwina.

Warto zaznaczyć, że do dorobku sparingowego bestwinian najbardziej przyczynił się Artur Sawicki, który popisał się hat-trickiem. Otwarcia wyniku dokonał natomiast w premierowej części Dariusz Adamczyk, strzeleckie zapędy w test-meczu zwieńczył zaś Damian Pokusa. Przeszkodą w zwycięstwie nie był w niedzielę nawet brak kilku piłkarzy, m.in. Pawła Drobisza, Mateusza Włoszka, Mateusza Małaczka i Bartosza Mizery.

LKS Bestwina – Orzeł Wieprz 5:2 (2:1) Gole dla LKS-u Bestwina: Sawicki – 3, Adamczyk, Pokusa

LKS Bestwina: Kudrys – testowany zawodnik, Lisewski, Gołąb, Móll, Łoś, Kraus, Pokusa, M.Droździk, Adamczyk, Sawicki oraz Żurek, Maciążka, Drewniak, Radwański, Skęczek Trener: Szymala