
Piłka nożna - A-klasa
Awans po prawie 25 latach?
W przypadku nie dokończenia rozgrywek pisarzowicki Pionier najprawdopodobniej jako mistrz bielskiej A-klasy awansuje do "okręgówki". Ostatni taki sukces klub święcił prawie 25 lat temu.
Był sezon 1995/1996. Pionier jako młody klub rywalizował wówczas w oświęcimskiej A-klasie. Grającym trenerem zespołu był Andrzej Widuch, który największe triumfy święcił w bialskiej Stali, dla której zagrał 329 spotkań. W tamtym okresie drużyna z Pisarzowic nie miała sobie równych i pewnym krokiem awansowała do Ligi Okręgowej. – Mój pobyt w Pionierze wspominam bardzo miło, to był wspaniały okres zarówno dla mnie samego, jak i całego społeczeństwa w Pisarzowicach, gdyż awans do Ligi Okręgowej był na tamte czasy myślę wielkim wydarzeniem. Jako trener był to dla mnie pierwszy tak większy sukces z drużyną, a rywalizacja w "Okręgówce" była wielkim wyzwaniem - wspomina w rozmowie ze stroną klubową Widuch.
Był to pierwszy i jedyny taki sukces Pioniera dotychczas. Pisarzowiczanie jako ówczesny beniaminek radzili sobie na poziomie "okręgówki" bardzo dobrze. W rundzie jesiennej sezonu 1996/1997 zajęli 3. miejsce. Ostatecznie premierową kampanię w "okręgówce" podopieczni Widucha zakończyli na bardzo dobrej 6. pozycji. – Mieliśmy bardzo silny skład, w którym roiło się od zawodników z przeszłością z wyższych lig i bogatym doświadczeniem. Trzeba jednak zaznaczyć, że wtedy czasy były zupełnie inne i nie dysponowaliśmy takimi warunkami, jakimi dysponują obecni zawodnicy. Wyróżniłbym za tamten okres drużynę jako całość, choć nie brakowało w niej indywidualności. W każdym spotkaniu i w każdym momencie o naszym zwycięstwie mógł zdecydować zupełnie inny piłkarz, nawet ten wchodzący z ławki jako rezerwowy – przyznaje szkoleniowiec.
Zespół z Pisarzowic najprawdopodobniej powtórzy więc sukces sprzed prawie 25 lat. Pionier po rundzie jesiennej plasuje się na fotelu lidera z dorobkiem 24 punktów.
Był to pierwszy i jedyny taki sukces Pioniera dotychczas. Pisarzowiczanie jako ówczesny beniaminek radzili sobie na poziomie "okręgówki" bardzo dobrze. W rundzie jesiennej sezonu 1996/1997 zajęli 3. miejsce. Ostatecznie premierową kampanię w "okręgówce" podopieczni Widucha zakończyli na bardzo dobrej 6. pozycji. – Mieliśmy bardzo silny skład, w którym roiło się od zawodników z przeszłością z wyższych lig i bogatym doświadczeniem. Trzeba jednak zaznaczyć, że wtedy czasy były zupełnie inne i nie dysponowaliśmy takimi warunkami, jakimi dysponują obecni zawodnicy. Wyróżniłbym za tamten okres drużynę jako całość, choć nie brakowało w niej indywidualności. W każdym spotkaniu i w każdym momencie o naszym zwycięstwie mógł zdecydować zupełnie inny piłkarz, nawet ten wchodzący z ławki jako rezerwowy – przyznaje szkoleniowiec.
Zespół z Pisarzowic najprawdopodobniej powtórzy więc sukces sprzed prawie 25 lat. Pionier po rundzie jesiennej plasuje się na fotelu lidera z dorobkiem 24 punktów.