To był już ostatni akcent tenisowych zmagań artystów na kortach SPA Hotelu Jawor w Jaworzu, którym nasz portal towarzyszył medialnie.

Mezo Jaworze Od środy znani artyści rywalizowali w ramach 10. edycji turnieju tenisowego „Beskid Cup”. Sporym utrudnieniem była dla graczy upalna pogoda. Mimo to zmagania przebiegły zgodnie z planem. W sobotę odbyły się ostatnie spotkania.

W turnieju męskim do półfinałów awansowali faworyzowani Jacek Mezo Mejer, Grzegorz Poloczek, Marcin Daniec i Wojciech Dąbrowski. Przepustkę do decydującego meczu uzyskali dwaj pierwsi z wymienionych. Finał, który fachowym komentarzem tenisowym opatrzył dziennikarz Karol Stopa, był widowiskiem jednostronnym. Znakomicie dysponowany Mezo, broniący trofeum zdobytego przed rokiem (pokonał wtedy w decydującym pojedynku Dańca), zwyciężył w dwóch setach, korzystając nie tylko z błędów Poloczka, ale imponując zarazem regularnością w swojej grze. Puchar za wygraną otrzymał z rąk prezydenta miasta Bielska-Białej, Jacka Krywulta.

Półfinały: Jacek Mezo Mejer - Marcin Daniec 6/3, 6/4 Grzegorz Poloczek - Wojciech Dąbrowski 6/2, 5/7, 10/8 Finał: Jacek Mezo Mejer - Grzegorz Poloczek 6/2, 6/2

W Jaworzu zadebiutowały w roku 2015 kobiety. Równych sobie nie miała Ewa Sawka, która Marię Borzyszkowską pokonała w finale 6/3, 6/4.

Prestiżowy Puchar SPA Hotelu Jawor trafił natomiast do Leszka Malinowskiego, po zwycięstwie 6/2, 6/3 nad Krzysztofem Hanke.