Beskid Skoczów były wymieniany przed rozpoczęciem sezonu w gronie kandydatów do walki o najwyższe cele. Drużyna oczekiwań kibiców i działaczy nie zawiodła. Beskid Skoczow rusek Ciekawostki: - Beskid nie przegrał jesienią żadnego meczu, zremisował cztery. Dzięki takim wynikom zimę spędzi w fotelu lidera - tylko Kuźnia Ustroń potrafiła w Skoczowie nie przegrać. Mecz zakończył się wynikiem 2:2 - trzy wyjazdowe „X” to mecze z Góralem Żywiec, Skałką Żabnica i czechowickim MRKS-em - 6:0 wygrał Beskid w Kobiernicach. W 3. kolejce odniósł najwyższe zwycięstwo - z kontuzjami borykali się kluczowi zawodnicy zespołu – obrońca Kamil Sornat oraz napastnik Marcin Jaworzyn - Łukasz Zaremski jest najlepszym strzelcem drużyny. Nominalny obrońca zanotował dziewięć skutecznych uderzeń w lidze. Jednego gola zdobył w meczu pucharowym. - wspomniany Jaworzyn również ma na swoim koncie dziesięć goli – pięć zdobył w „okręgówce”, pięć w spotkaniach pucharowych, jednego w a-klasowych rezerwach - siedem bramek Beskid stracił na własnym boisku, siedem na wyjazdach - wpadką zakończyła się jesienna przygoda zespołu z Pucharem Polski w podokręgu skoczowskim. Beskid przegrał w finale 1:6 z WSS Wisła. Szymura Miroslaw Beskid rusek W kilku zdaniach do rundy jesiennej odniósł się trener Mirosław Szymura:

SportoweBeskidy.pl: Jaka to była runda dla Beskidu Skoczów? – Możemy być zadowoleni. Jeśli się jest na pierwszym miejscu, jeśli nie przegrało się w rundzie żadnego meczu, to nie może być inaczej. Jedna z drugiej strony nigdy nie jest tak dobrze, że nie ma nad czym pracować. Na pewno mógłbym się doszukać słabszych momentów. Zarzucano nam, że wygrywamy mecze w końcówka, zdobywamy gole w ostatnich akcjach. Szczęście uśmiechnęło się od nas w pojedynku z Bestwiną. W pozostałych meczach zawodziła skuteczność. Strzelaliśmy bramki w końcówkach, ale odnosiliśmy zasłużone zwycięstwa. Gdybyśmy byli skuteczniejsi, kilka spotkań rozstrzygnęlibyśmy dużo szybciej. Mielibyśmy także mniej remisów. 

SportoweBeskidy.pl: Co szczególnego wydarzyło się jesienią? Co zapamięta pan z kilku ostatnich miesięcy? – Myślę, że kibice mogą być zadowoleni. W lidze jest kilka zespołów kandydujących do wygrania ligi. Jest także kilka drużyn, które stać na rywalizację z czołówką. Niemal w każdej kolejce były jakieś niespodzianki. Nas stawiano w roli faworytów. To nie jest łatwa rola, bo każdy oczekuje od nas zwycięstw. Krzywdzące były opinie o zaciągu z Rekordu. Michał Grześ grał w wielu innych klubach, Jakub Warywoda pochodzi z Kaczyc. Pozostaje Maciej Marek, nie ma mowy o zaciągu z Rekordu. Dobrze prezentował się 16-letni Cezary Ferfecki. To po jego akcji zdobyliśmy zwycięską bramkę w ostatniej minucie ostatniego meczu z LKS-em Pruchna. Pierwszy mecz z Wisłą również będą długo pamiętał. Graliśmy w dużym upale, rywale nie wykorzystali dwóch rzutów karnych, była czerwona kartka. W 2. kolejce rywalizowaliśmy z Kuźnią. Ten mecz stał na wysokim poziomie.

SportoweBeskidy.pl: Niespodzianki i rozczarowania dotychczasowych zmagań w „okręgówce”? – Dawno nie było w bielskiej „okręgówce” tak zaciętej rywalizacji. Jest w czołówce kilka zespołów z aspiracjami. Drużyny z Ustronia i Wisły dysponują silnymi kadrami. Tak jak wspomniałem, niespodzianek nie brakowało. Jest za wcześnie na chwalenie kogoś bądź mówienie o rozczarowaniach. Przed nami jest druga runda, dużo spotkań do rozegrania.

Najlepsi piłkarze PROFI CREDIT BLO zdaniem Mirosława Szymury: - Joachim Mikler (bramkarz, Kuźnia Ustroń) - Paweł Leśniewicz (napastnik, WSS Wisła w Wiśle) - Łukasz Zaremski (obrońca, Beskid Skoczów) Beskid Skoczow Okiem eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Od kiedy komentuję rozgrywki „okręgówki” zawsze wydawało mi się, że to ten zespół, który w końcu o awans zawalczy. Dryfował przez lata w czołówce, ale czegoś ciągle brakowało. Ta runda pokazała, że to „coś” drzemiące w skoczowskim zespole uaktywniło się i są nadzieje na to, żeby potencjał wykorzystać w pełni. Beskid prowadzi samodzielnie, a jeśli wygra zaległość z jesieni, zbuduje zaliczkę sześciu punktów. Trudno ferować wyroki, ale szanse na awans są w przypadku Beskidu duże.

Beskid Skoczów – 1. miejsce, 37 punktów, 11 zwycięstw – 4 remisy – 0 porażek, bilans bramkowy 34:14.