Bez "fajerwerków", ale z awansem
Beniaminek Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej, Rotuz Bronów zmierzył się z dotychczasowym ligowym rywalem, Sokołem Hecznarowice.
- To nie był mecz najwyższych "lotów". Zamierzony rezultat, jakim był awans do dalszej rundy został jednak osiągnięty. Na boisku w Hecznarowicach nie gra się łatwo i ten mecz przypominał nasze konfrontacje z A-klasy - stwierdził Jakub Kubica, trener Rotuza Bronów.
Pierwsze 20 minut meczu nie miały większej historii. Gra toczyła się głównie w środku boiska, jednak Sokół stwarzał raz na jakiś czas zagrożenie pod bramką Rotuza po stałych fragmentach. W 27. minucie to ekipa z Bronowa prowadzenie, po tym jak rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Wronce wykorzystał Rafał Adamczyk. Od tego czasu beniaminek Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej wrzucił na wyższy "bieg". Tuż przed przerwą dobrej okazji nie wykorzystał Adamczyk.
W drugiej połowie także nie było wielu okazji strzelecki. W 67. minucie "setkę" zmarnował Dominik Zieliński, lecz już chwilę później Bartłomiej Feruga spuentował golem dwójkową akcję z Adamczykiem. To trafienie ustaliło wynik spotkania.