"Bezkrólewie" długo nie trwało. Sięgnęli po fachowca
BKS znalazł następcę dla Arkadiusza Ruckiego, który wraz z początkiem roku zrezygnował z funkcji trenera bialskiej Stali. Zespół w najbliższym czasie poprowadzi Krzysztof Dybczyński, który ostatnio pracował w Wiśle Strumień.
Krzysztof Dybczyński swoją trenerską karierę zaczynał w Rekordzie Bielsko-Biała, gdzie wpierw prowadził grupy młodzieżowe, a następnie objął zespół rezerw tego klubu. Później trafił do Cukrownika Chyba, który - wówczas - grał w Bielskiej Lidze Okręgowej. Najwięcej czasu spędził jednak w Czarnych Jaworze, Z tą drużyną pracował blisko 5 lat. Jego ostatnim klubem była Wisła Strumień, której trenerem został w lipcu 2023 roku. Pod jego wodzą ekipa ze Strumienia odniosła 22 zwycięstwa, 9 remisów oraz 12 porażek. Więcej jednak nie będzie...
Uznany w naszym regionie szkoleniowiec poprowadzi w najbliższym czasie V-ligową bialską Stal. Na stanowisku trenera zastąpi Arkadiusza Ruckiego, który ze względów prywatnych złożył rezygnację na początku roku, a pierwszy treningi odbędzie już w czwartek. - Przejmując taki klub jak BKS musisz sobie zdawać sprawę, że odpowiedzialność jest spora. Odczucia mam jak najbardziej pozytywne i liczę, że spełnię oczekiwania całej społeczności związanej tym klubem. Chciałbym, w tym miejscu podziękować również prezesowi Wisły Strumień - Bartkowi Wojtkowowi, który w uczciwy sposób przedstawił mi plany zespołu na najbliższy czas i nie starał się mnie zatrzymywać, mydląc oczy wizjami z kosmosu. Bardzo to było również dla mnie ważne by odejść ze Strumienia w dobrych relacjach. Dziękuję także całej sportowej rodzinie Wisły za dotychczasową, owocną pracę - komentuje sam Dybczyński.
- Krzysztof Dybczyński ma uznany "warsztat" trenerski w naszym regionie. Ponadto, charakterologicznie bardzo pasuje do naszego zespołu. Były to główne cechy, dzięki którym zależało nam, aby dołączył do naszego klubu - wyjaśnia z kolei zarząd bialskiej Stali.