Nie zawiodła dąbrowianka Maja Chwalińska, która zaliczyła kilka świetnych startów. Podopieczna trenera Pawła Kałuży skoncentrowała się przede wszystkim na startach w zawodowych rozgrywkach ITF Women’s. W grze podwójnej odniosła dwa zwycięstwa: w Toruniu w parze z Katarzyną Kawą oraz w Warszawie w duecie z Darią Kuczer. Dotarła również do finału dużego challengera w Toronto w towarzystwie Bułgarki Elitsy Kostovej. Te sukcesy pozwoliły utalentowanej tenisistce przesunąć się z 828. na 344. miejsce na liście WTA Doubles.

Chwalińska odniosła również kilka wartościowych sukcesów w grze pojedynczej. W maju przeszła eliminacje turnieju w Trnawie oraz pokonała w turnieju głównym Amerykankę Irinę Falconi (150. w rankingu WTA). W lipcu dotarła do ćwierćfinału zmagań w Starych Splavach, pokonując po drodze Czeszkę Terezę Smitkovą, która była już w IV rundzie Wimbledonu kobiet. W turnieju w Toruniu również dotarła do ćwierćfinału, wynik ten powtórzyła w Ołomuńcu. Jeszcze lepiej poszło jej w stolicy kraju, gdzie dotarła do półfinału. Wartościowy wynik osiągnęła także w Budapeszcie, gdzie od eliminacji dotarła aż do ćwierćfinału. Wszystkie te wyniki zaowocowały sporym skokiem na listach WTA. Zaczynała rok jako 588. rakieta, a sezon zakończyła na 336. miejscu. Jedynym juniorskim startem podopiecznej BKT Advantage były Indywidualne Mistrzostwa Europy Juniorek w szwajcarskim Klosters. Chwalińska wypadła w nich rewelacyjnie, zdobywając srebro  w grze pojedynczej i brąz w deblu.


Rok miniony zapisze się również w historii bielskiego tenisa jako rok Jakuba Jędrzejczaka. 12-letni bielszczanin przeszedł do historii jako jeden z niewielu zawodników, który w jednym roku zdobył wszystkie możliwe złote medale w swojej kategorii wiekowej. Sezon rozpoczął od Halowych Mistrzostw Polski w Sobocie, gdzie został mistrzem singlowym i deblowym. Wyczyn powtórzył w letnim czempionacie w Kołobrzegu, a we wrześniu w Bytomiu dorzucił kolejny złoty krążek w Drużynowych Mistrzostwach Polski w gronie skrzatów. W grudniu, reprezentując bielskie barwy w Mistrzostwach Polski Młodzików do lat 14, zdobył srebrny medal w grze pojedynczej, ogrywając starszych o rok przeciwników.

Świetnie w mistrzostwach spisywali się pozostali wychowankowie BKT Advatage – Mikołaj Migdalski i Jakub Tomasiak, którzy poza złotem w drużynie do swojej kolekcji dołożyli brązowe medale w grze podwójnej w halowych i letnich zawodach. Ten pierwszy zdobył również brąz indywidualnie w halowym championacie. Para Migdalski/Tomasiak, rywalizując końcem roku wśród najlepszych w Polsce młodzików, sensacyjnie dotarła do finału, zgarniając medal koloru srebrnego.

Duży postęp na arenie krajowej poczyniły Magda Zajda, Laura Duhl i Karina Gustowska. Zajda została wicemistrzynią Młodzieżowych Mistrzostw Polski w Bytomiu oraz awansowała na swoje najwyższe 7. miejsce w klasyfikacji, potwierdzając wysoką i równą formę przez cały sezon. Obecnie zaczyna występować już w turniejach zawodowych. Jak co roku worek medali indywidualnych i drużynowych w kategorii kadetek zgarnęła 16-letnia Duhl, która przygotowuje się już do rywalizacji w turniejach ITF Juniors i Women’s. Duży postęp poczyniła także Gustowska, która zdobyła premierowe punkty w klasyfikacji ITF Juniors. Męski „rodzynek” w tym towarzystwie Mikołaj Wrzoł odniósł największy sukces, zdobywając po raz pierwszy medal w rywalizacji seniorów: brąz w deblu na MP w Gliwicach.

W drużynowych rozgrywkach jak co roku bielszczanie nie mieli sobie równych. Drużyny skrzatów i kadetek sięgnęły po złote medale, młodziczki i druga drużyna kadetek srebrne. W klasyfikacji klubowej BKT Advantage zajął 1. miejsce na ponad 150 klubów w Polsce!

Znakomicie spisał się również najmłodszy narybek, czyli zawodnicy do lat 8. Patrycja Faber okazała się najlepsza, a Miłosz Szczypka sklasyfikowany został na 2. pozycji w Pucharze Śląska. W turniejach zwyciężali również Artur Skotnicki, Oskar Wielgus i Maks Marek. To dowód, że system szkolenia klubu z Parku Rosta sprawdza się, a utalentowanych dzieci nie brakuje.

Rok 2018 był przełomowy dla klubu nie tylko pod względem szkoleniowym, ale również infrastruktury. Zakończyła się budowa zaplecza kortów, w którym znalazła się restauracja klubowa, pokoje noclegowe oraz gabinet masażu i dietetyki sportowej. Powstała nowoczesna 4-kortowa, ciepła hala o nawierzchni dywanowej, 2 korty do mini tenisa i przestrzeń do zajęć ogólnorozwojowych. To wszystko sprawiło, że klub funkcjonuje jak prawdziwa tenisowa akademia o standardach zachodnich. Drugi rok pracuje tu świetny czeski szkoleniowiec Stavros Wawrzos, do którego dołączył jego wychowanek Marian Podeprel. Faktem potwierdzającym, że BKT Advantage idzie w dobrym kierunku jest klasyfikacja klubów Polskiego Związku Tenisowego za rok 2018, w której zgarnął pierwszy raz w historii bielskiego tenisa najwyższe miejsce.