
Cukrownik: Tradycyjnie nieobliczalni
Skutecznie rywalizowali z faworytami ligi, by tracić punkty z zespołami z dolnych rejonów tabeli. Minionej jesieni ponownie wyraźnie „falował” Cukrownik Chybie.
Ciekawostki:
- Słabością chybian ponownie okazały się mecze domowe, tylko dwa na własnym terenie rozstrzygnęli na swoją korzyść, w tym jedno efektownie gromiąc 3:0 Kuźnię Ustroń.
- Trzykrotnie Cukrownik tracił jesienią po 4 bramki, przegrywając mecze z Wisłą, MRKS-em i Spójnią.
- Cukrownik to jeden z najbardziej „zrównoważonych” zespołów w stawce „okręgówki”, o czym świadczy bilans meczowy, jak i bramkowy.
- 4 razy jesienią zespół z Chybia godził się z przeciwnikami remisem 1:1. Podopieczni Andrzeja Myśliwca „zgubili” w ten sposób punkty z trzema drużynami zamykającymi tabelę na półmetku rozgrywek.
- Wyjątkowo krótko trwała przygoda z Pucharem Polski, pierwsza przeszkoda – zespół z Kończyc Małych – okazała się tą nie do sforsowania.
- Łukasz Szczygielski z 9 trafieniami był w minionej rundzie najskuteczniejszym zawodnikiem Cukrownika.
SportoweBeskidy.pl: Jaka to była runda dla zespołu z Chybia? - Szukając jednego najbardziej odpowiedniego określenia, to przeżyliśmy jesienią prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po bardzo dobrych meczach z mocnymi rywalami zdarzały się nam potknięcia, które nie powinny mieć miejsca. Nad tym ubolewam. Brakowało w niektórych meczach konsekwencji, szczęścia, zbyt dużo było nonszalancji. Mogliśmy zakończyć rundę nawet z ośmioma punktami więcej na koncie. Ale nie ma co dodawać, bo tych punktów nie zrobiliśmy. Trzeba wyciągać wnioski i stabilizować naszą grą. Bo jak kiedyś padło w jednej z naszych rozmów – jesteśmy chyba najbardziej nieprzewidywalną drużyną w całej lidze.
SportoweBeskidy.pl: Co szczególnego wydarzyło się jesienią? Co zapamięta pan z kilku ostatnich miesięcy?
- Nie było czegoś takiego szczególnego, co zapadłoby mi w pamięci. Drużyny, które miały być w czołówce rzeczywiście aspirują do wygrania ligi. Te, które niżej klasyfikowano w zeszłym sezonie teraz spisują się podobnie. Pięć drużyn odskoczyło wyraźnie, później mamy wyrównaną strefę środkową, a tylko dwie ostatnie ekipy zgromadziły mało punktów. My w tamtym roku mieliśmy 8 punktów i wydostaliśmy się z tak trudnej sytuacji. Nikogo więc nie można skreślać już na ten moment.
SportoweBeskidy.pl: Niespodzianki i rozczarowania dotychczasowych zmagań w „okręgówce”? - Jak dla mnie szczególnych niespodzianek nie ma. Rozczarowanie? Maksymilian, który miał mega start w sezonie poprzednim. W obecnym uwidoczniły się organizacyjne problemy, drużyna się zmieniła i mają w Ciścu niewątpliwie duży problem. Ta drużyna wydawała mi się na bardziej solidną.
Najlepsi piłkarze PROFI CREDIT BLO zdaniem Andrzeja Myśliwca: - Witold Wawrzyczek (obrońca, Cukrownik Chybie) - Mariusz Adaszek (obrońca, Cukrownik Chybie) - Wojciech Sadlok (pomocnik, Pasjonat Dankowice)
Okiem eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Mając na uwadze poprzedni sezon Cukrownik zrobił krok do przodu. Zakotwiczył w środku tabeli, co gwarantuje spokojną zimę. Wyciągnięto wnioski z czasów, gdy do końca w Chybiu martwiono się o utrzymanie. Celem jest to, aby rozwijać się małymi kroczkami. Ocenę wystawiam zatem pozytywną.
Cukrownik Chybie – 9. miejsce, 20 punktów, 5 zwycięstw – 5 remisów – 6 porażek, bilans bramkowy 30:31.
