
Piłka nożna - Liga Okręgowa
„Dawno w tak niesamowitym meczu nie uczestniczyłem”
Mnogości zwrotów akcji i ogromu emocji doświadczyli kibice przyglądający się sobotniej rywalizacji Piasta i Błyskawicy.
Piast po dwakroć osiągał przewagę, za drugim razem wychodząc na prowadzenie 2:1. A że była to już 90. minuta spotkania, to wygrana cieszynian, a tym samym ligowa niespodzianka, wydawała się bardzo realna. W dramatycznej końcówce piłkarze Błyskawicy zdołali jednak przechylić szalę na swoją korzyść trafieniami Mariusza Saltariusa i Krzysztofa Koczura w czasie doliczonym. – Dawno w tak niesamowitym meczu nie uczestniczyłem – przyznaje trener drogomyślan Krystian Papatanasiu. – Ogromny szacunek należy się zespołowi za zaangażowanie i walkę do końca. Start sezonu nie idzie nam tak, jak oczekiwaliśmy, ale zwycięstwo w takich okolicznościach bardzo buduje. Jestem przekonany, że zaczniemy teraz prezentować się na miarę naszego potencjału – dodaje szkoleniowiec jednego z faworytów „okręgówki” skoczowsko-żywieckiej.
Jak zaznacza, beniaminek w Cieszynie postawił jego drużynie wysoko poprzeczkę. Goście żałować mogli kilku zmarnowanych dogodnych szans, aby wcześniej przybliżyć się do sukcesu. – Próbowaliśmy przeprowadzać akcje, ale niewiele z tego wychodziło. Dużym utrudnieniem było nierówne boisko, które kompletnie nie nadawało się do gry w piłkę – komentuje „Papa”.
Jak zaznacza, beniaminek w Cieszynie postawił jego drużynie wysoko poprzeczkę. Goście żałować mogli kilku zmarnowanych dogodnych szans, aby wcześniej przybliżyć się do sukcesu. – Próbowaliśmy przeprowadzać akcje, ale niewiele z tego wychodziło. Dużym utrudnieniem było nierówne boisko, które kompletnie nie nadawało się do gry w piłkę – komentuje „Papa”.