Początek meczu Czarnych Jaworze z Zaporą Porąbka przesądził o końcowym rozstrzygnięciu. Goście wypracowali sobie zaliczkę, której nie roztrwonili. Z trenerami obu zespołów rozmawialiśmy po spotkaniu. blo_logo Sebastian Gruszfeld (Czarni Jaworze): Przez pierwsze kilkanaście minut Zapora prezentowała się rewelacyjnie. Pojawiły się obawy, że nasze braki kadrowe mogą okazać się brzemienne w skutkach. Zagraliśmy bez pięciu podstawowych zawodników. Po raz kolejny zmarnowaliśmy kilka wybornych okazji, tak być nie może. Artem i Marcin Sztykiel na początku drugiej odsłony nie wykorzystali sytuacji sam na sam.

Grzegorz Szulc (Zapora Porąbka): Przez pierwszy kwadrans graliśmy bardzo dobrze, zdobyliśmy dwie bramki. Potem inicjatywę przejęli Czarni. Na początku drugiej połowy nastąpiła wymiana ciosów, mieliśmy swoje sytuacje. Z naszej gry nie jestem do końca zadowolony, dobre kilkanaście minut to za mało. Czarni dobrze operowali piłką, bardzo dobrze zaprezentowali się sędziowie ze Śląska.