Idzie, jak po grudzie
0:3 w Skoczowie, 0:3 w Brennej. Nie tak wiosenną premierę wyobrażano sobie w Dębowcu. – Liczyliśmy, że z Brennej chociaż z punktem wyjedziemy – przyznaje niezadowolony szkoleniowiec Strażaka Zbigniew Janiszewski, oceniając niedzielną konfrontację. – Beskid prezentował się lepiej przed przerwą, my po niej. Gol, który padł w pierwszej części nie powinien zostać uznany, bo nie dość, że zdobyty został ze spalonego, to jeszcze strzelający pomógł sobie ręką. Później zawalił nasz bramkarz przy rzucie wolnym z 40. metrów i było po wszystkim, choć mogliśmy jeszcze straty odrobić, bo sytuacje ku temu były – zaznacza Janiszewski.

Strażak ma obecnie tylko punkt zapasu nad ostatnim w tabeli Morcinkiem, który wyraźnie w rundzie rewanżowej przebudził się. W sobotę rozbił 7:2 przeżywającą kadrowe trudności ekipę z Pogórza. – Będziemy walczyć, ale jeśli Morcinek się obudzi, to czeka nas trudne zadanie. Na razie idzie nam, jak po grudzie – uważa szkoleniowiec tegorocznego beniaminka. – Zaangażowania w trening u nas nie brakuje, ale jednak piłkarsko od rywali odstajemy. Walka i serce włożone w grę czasem mogą nie wystarczać – ocenia Janiszewski.

Tempo silne, ale...
Po drugie zwycięstwo sięgnęli w niedzielę wyjątkowo w meczu rozegranym w Cieszynie piłkarze liderującego Tempa Puńców. Trener Janiszewski rywalizacji faworyta rozgrywek ze Zrywem Bąków przyglądał się. – Gdyby do przerwy Tempo strzeliło 5 goli, to przeciwnik nie mógłby narzekać. Lider ma naprawdę silny skład, szybkich zawodników, którzy potrafią grać w piłkę – tłumaczy nasz rozmówca.

Równolegle po dwie wygrane sięgnęli futboliści „dwójki” ze Skoczowa, którzy walki o prymat w A-klasie nie zamierzają najwyraźniej odpuszczać. – Próbując te zespoły porównać, to minimalny plusik dałbym na Tempo, ale różnie może być, gdy dojdzie do starcia bezpośredniego. Tym bardziej, że w Skoczowie ponoć są zainteresowani grą o awans – dodaje Janiszewski.  

Ciekawie o podium
Drugi mecz na wiosnę wygrała w weekend Olza Pogwizdów, która na „oczko” zbliżyła się do okupującego 3. lokatę zespołu z Ochab. Do rywalizacji o a-klasowe „pudło” może włączyć się jeszcze Błyskawica Kończyce Wielkie, która w ciekawym sobotnim starciu podzieliła się punktami z futbolistami LKS-u '96 Ochaby. – Wszystkie te drużyny w A-klasie są już od jakiegoś czasu. To powoduje, że mają pewną stabilizację. Jest tam na kim oprzeć skład, do tego dochodzą młodzi, ambitni chłopcy, co daje dobre efekty – kończy trener Strażaka.


Wyniki 15. kolejki:
Morcinek Kaczyce – LKS Pogórze 7:2 (2:1)
Beskid II Skoczów – LKS Kończyce Małe 4:2 (2:0)
Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS '96 Ochaby 1:1 (1:1)
Beskid Brenna – Strażak Dębowiec 3:0 (1:0)
Olza Pogwizdów – Wisła Strumień 2:0 (0:0)
Strażak Pielgrzymowice – LKS Goleszów 1:0 (0:0)
Tempo Puńców – Zryw Bąków 4:1 (2:0)