Mecz czołowych zespołów bielskiej „okręgówki” zapowiadał się niezwykle frapującą. Wszak spotkali się ze sobą główni pretendenci do awansu. Spójnia Landek odniosła w Wiśle nadspodziewanie łatwe zwycięstwo. Co po meczu powiedzieli trenerzy? SONY DSC Tomasz Wuwer (szkoleniowiec KS Wisła): Zabrakło nam przede wszystkim koncentracji. Spójnia zagrała bardzo skutecznie, kolejne dwie bramki zdobył Frąckowiak. Powróciły demony z IV ligi w postaci błędów w obronie. Źle kryliśmy, dopuszczaliśmy do dośrodkowań z boków. Początek w naszym wykonaniu nie był zły, ale straciliśmy gola. Gdy udało nam się wyrównać, wydawało się, że złapiemy wiatr w żagle. Niestety graliśmy coraz gorzej.

Jarosław Zadylak (szkoleniowiec Spójni Landek): Jesteśmy zadowoleni, inaczej być nie może. Odnieśliśmy efektowne zwycięstwo na boisku lidera. Początek był wyrównany, pierwsze minuty, potem kontrolowaliśmy mecz, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Prezentowaliśmy się dobrze pod względem stricte piłkarskim. Poziom realizacji założeń oceniam jako wysoki, dobrze ustawialiśmy się w defensywie. Zawodnicy wznieśli się na wyżyny, postarali się o prezent dla Jakuba Kubicy, który stanął na ślubnym kobiercu.