
Emocje dopiero po przerwie
Spotkanie w Porąbce pomiędzy miejscową Zaporą a LKS Bestwina wyraźnego faworyta nie miało. Potwierdziła to pierwsza połowa, druga... zaprzeczyła.
Pierwsze minuty spotkania toczyły się w spokojnym tempie. Obie drużyny nie śpieszyły się do sprawdzanie dyspozycji golkipera rywali. Jako pierwsi zaatakowali gospodarze, ale na posterunku był Mateusz Kudrys. W odpowiedzi ładnym uderzeniem popisał się Szymon Skęczek. Chwilę później spudłował także Mateusz Włoszek. W końcówce pierwszej połowy pewnie interweniował Piotr Janitek, który przechwycił dośrodkowanie gości. Po zmianie stron dziać się zaczęło o wiele więcej. W 55. minucie wprowadzony od razu po przerwie Mateusz Janosz, mierzonym uderzeniem pokonał Kudrysa. Dwadzieścia minut później było już 2:0. Na listę strzelców wpisał się Łukasz Nycz. Rozluźnieni dwubramkowym prowadzeniem gospodarze dali się szybko zaskoczyć. Autorem gola kontaktowego został Wojciech Lisewski. Bestwina mogło doprowadzić do wyrównania, ale brakowało skuteczności, lecz.... tylko pod bramką Zapory. Bowiem w 82. minucie Mateusz Radwański skierował piłkę do własnej "świątyni" ustalając wynik spotkania.
Zapora Porąbka – LKS Bestwina 3:1 (0:0) 1:0 Janosz (55') 2:0 Nycz (75') 2:1 Lisewski (76') 3:1 Radwański (82' sam.)
Zapora: Janitek – Jaśkowiec, J.Targosz, D.Jurczak, Pawiński, Cepiga, K.Jurczak (46' Janosz), Paw, Nycz, Cyran (80' Smolec), Lubański Trener: Szulc
LKS Bestwina: Kudrys – Drobisz (84′ Żurek), Gołąb, Lisewski, Mizera, Pokusa, Móll (80' Nowak), Sawicki, Włoszek (73' Radwańska), Łoś (75′ Maciążka), Skęczek Trener: Szymala