
Piłka nożna - A-klasa
Faworyci z problemami, gościnne derby
Nieliczne spotkania wiosennej inauguracji skoczowskiej A-klasy toczyły się „na styku”. W 14. kolejce punkty zgarnęli między innymi walczący o awans faworyci rozgrywek z Puńcowa i Skoczowa, ciekawie było w potyczkach derbowych, które okazały się jednostronnymi.
Derby pod kontrolą
Choć do pauzy konfrontacja Morcinka z Olzą nie przyniosła goli, a obie strony toczyły walkę zaciętą, to ostateczny zwycięzca okazał się niezagrożony. – Mieliśmy mecz pod kontrolą. Mówiłem chłopakom na odprawie, że jeśli przetrzymamy kilkanaście minut, to kwestią czasu są nasze bramki. Morcinek przygotowania rozpoczął dosyć późno i może to być widać zwłaszcza w pierwszych wiosennych spotkaniach – opowiada Dariusz Kłoda, szkoleniowiec zespołu z Pogwizdowa, który zachował lokatę numer 4. w tabeli, zbliżając się do okupującej podium drużyny z Ochab.
Wspomnijmy, że derbowy triumf Olzie zapewniły indywidualna akcja Roberta Orłowskiego, rzut karny Sebastiana Rychlika po faulu na wspomnianym powyżej oraz celna główka Mateusza Lizaka po wybornie wyegzekwowanym kornerze. – Zanotowaliśmy udaną i planową inaugurację – kwituje Kłoda.
Błysk Błyskawicy
Inna derbowa potyczka w 14. kolejce skoczowskiej A-klasy była jeszcze mniej wyrównana. Już po 20. minutach rywalizacji w Kończycach Małych sąsiedzi z Kończyc Wielkich osiągnęli wyraźną przewagę 3 goli. – Byłem na tym meczu i przyznam, że jestem pod wrażeniem gry Błyskawicy. Od początku osiągnęła dużą przewagę i pewnie zwyciężyła – mówi nasz rozmówca, notabene były trener Błyskawicy. – Widać tam fajną, ciekawie zbudowaną ekipę. Jest poza tym sporo zawodników, działacze są zaangażowani i daje się zauważyć coraz większy profesjonalizm. Skutek dały też transfery z zewnątrz poczynione w ostatnim czasie – ocenia Kłoda.
Kłopoty liderów
Gol Daniela Flejszmana z 17. minuty był jedynym, jakiego w Ochabach zdołali strzelić futboliści liderującego rozgrywkom Tempa Puńców. Komplet stał się zatem udziałem lidera, ale narodził się w bólach. „Dwójkę” Beskidu w konfrontacji z beniaminkiem z Dębowca uratował z kolei autor hat-tricka Marcina Jaworzyna, choć zaznaczyć wypada, że dwie z bramek napastnik odnotował na samym finiszu premiery wiosennej. – Tempo rzeczywiście wymęczyło wygraną, ale w Ochabach gra się ciężko. Widać na przykładzie meczu w Skoczowie, że teoretycznie słabsze drużyny też potrafią całkiem nieźle grać w piłkę – podsumowuje szkoleniowiec pogwizdowian, którego uwagę przykuła także niełatwo wywalczona wygrana Wisły Strumień nad skompletowanym „za pięć dwunasta” Beskidem Brenna.
Wyniki 14. kolejki:
Wisła Strumień – Beskid Brenna 3:1 (2:1)
Zryw Bąków – Strażak Pielgrzymowice 2:0 (2:0)
LKS Goleszów – LKS Pogórze 3:0 (2:0)
Morcinek Kaczyce – Olza Pogwizdów 0:3 (0:0)
LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 1:5 (1:3)
LKS '96 Ochaby – Tempo Puńców 0:1 (0:1)
Beskid II Skoczów – Strażak Dębowiec 3:0 (0:0)
Choć do pauzy konfrontacja Morcinka z Olzą nie przyniosła goli, a obie strony toczyły walkę zaciętą, to ostateczny zwycięzca okazał się niezagrożony. – Mieliśmy mecz pod kontrolą. Mówiłem chłopakom na odprawie, że jeśli przetrzymamy kilkanaście minut, to kwestią czasu są nasze bramki. Morcinek przygotowania rozpoczął dosyć późno i może to być widać zwłaszcza w pierwszych wiosennych spotkaniach – opowiada Dariusz Kłoda, szkoleniowiec zespołu z Pogwizdowa, który zachował lokatę numer 4. w tabeli, zbliżając się do okupującej podium drużyny z Ochab.
Wspomnijmy, że derbowy triumf Olzie zapewniły indywidualna akcja Roberta Orłowskiego, rzut karny Sebastiana Rychlika po faulu na wspomnianym powyżej oraz celna główka Mateusza Lizaka po wybornie wyegzekwowanym kornerze. – Zanotowaliśmy udaną i planową inaugurację – kwituje Kłoda.
Błysk Błyskawicy
Inna derbowa potyczka w 14. kolejce skoczowskiej A-klasy była jeszcze mniej wyrównana. Już po 20. minutach rywalizacji w Kończycach Małych sąsiedzi z Kończyc Wielkich osiągnęli wyraźną przewagę 3 goli. – Byłem na tym meczu i przyznam, że jestem pod wrażeniem gry Błyskawicy. Od początku osiągnęła dużą przewagę i pewnie zwyciężyła – mówi nasz rozmówca, notabene były trener Błyskawicy. – Widać tam fajną, ciekawie zbudowaną ekipę. Jest poza tym sporo zawodników, działacze są zaangażowani i daje się zauważyć coraz większy profesjonalizm. Skutek dały też transfery z zewnątrz poczynione w ostatnim czasie – ocenia Kłoda.
Kłopoty liderów
Gol Daniela Flejszmana z 17. minuty był jedynym, jakiego w Ochabach zdołali strzelić futboliści liderującego rozgrywkom Tempa Puńców. Komplet stał się zatem udziałem lidera, ale narodził się w bólach. „Dwójkę” Beskidu w konfrontacji z beniaminkiem z Dębowca uratował z kolei autor hat-tricka Marcina Jaworzyna, choć zaznaczyć wypada, że dwie z bramek napastnik odnotował na samym finiszu premiery wiosennej. – Tempo rzeczywiście wymęczyło wygraną, ale w Ochabach gra się ciężko. Widać na przykładzie meczu w Skoczowie, że teoretycznie słabsze drużyny też potrafią całkiem nieźle grać w piłkę – podsumowuje szkoleniowiec pogwizdowian, którego uwagę przykuła także niełatwo wywalczona wygrana Wisły Strumień nad skompletowanym „za pięć dwunasta” Beskidem Brenna.
Wyniki 14. kolejki:
Wisła Strumień – Beskid Brenna 3:1 (2:1)
Zryw Bąków – Strażak Pielgrzymowice 2:0 (2:0)
LKS Goleszów – LKS Pogórze 3:0 (2:0)
Morcinek Kaczyce – Olza Pogwizdów 0:3 (0:0)
LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 1:5 (1:3)
LKS '96 Ochaby – Tempo Puńców 0:1 (0:1)
Beskid II Skoczów – Strażak Dębowiec 3:0 (0:0)