
Faworytów trzech?
Uczucie niedosytu towarzyszy na wstępie IV-ligowego sezonu całemu beskidzkiemu tercetowi na tym szczeblu. W sobotni wieczór nastroje mogą wydatnie poprawić się. Z małym znakiem zapytania ekipy z Jasienicy, Radziechów i Landeka wskazać można za faworytów swoich najbliższych gier ligowych.
„Na papierze” najtrudniejsze zadanie czeka Drzewiarza. Bo mecze w Bojszowach nigdy do łatwych nie należą, niezależnie od tego, jaką formę prezentują gospodarze. Potwierdzenia takiego stanu rzeczy daleko szukać nie trzeba. Bojszowianie u siebie w bieżącym sezonie punktowali dwukrotnie, wyjazdy kończyły się porażkami bez jakiejkolwiek zdobyczy bramkowej. Klęska 0:5 w Raciborzu świadczyć może o „dołku” ekipy GTS-u, ale i to przełożenia na sobotnie starcie mieć nie musi. Drzewiarz? W kompleksy wpadać bynajmniej nie musi. Skoro wygrywa się ze Szczakowianką na jej terenie, to nie należy obawiać się żadnej z IV-ligowych wypraw. Tym bardziej, że czas w istocie działa na korzyść podopiecznych Wojciecha Jarosza.
„Fiodory” w mijającym tygodniu zadbały o tzw. team spirit. Powód? W dotychczasowych meczach ligowych w znacznej mierze szwankowała współpraca w ofensywie, gdy przyszło do finalizacji akcji zespołowych. Stąd nadspodziewanie kiepski dorobek punktowy GKS-u. Jedno zwycięstwo przy czterech próbach to rozczarowanie. Jutrzejszy przeciwnik to niedawny III-ligowiec, ale Polonii nijak rywalizacja po spadku nie układa się pomyślnie. Jedyną wygraną zespół z Łazisk Górnych odniósł w konfrontacji ze Spójnią Landek, ale wynik 3:0 wcale nie oddaje przebiegu owego meczu. Czy w Radziechowach powody do radości będą? Są ku temu przesłanki.
Przywołany beniaminek z Landeka już od wielu miesięcy nie doznał domowej porażki. Podtrzymanie tej passy wydaje się realne, lecz pod pewnymi warunkami. W ostatnich dwóch potyczkach raciborska Unia zaaplikowała rywalom łącznie 8 goli. Cokolwiek, by nie powiedzieć, to bilans dający do myślenia. Jeśli będący świadectwem faktycznie wysokiej dyspozycji futbolistów Unii, to gospodarze na żadne pomyłki pozwolić sobie nie mogą. Te defensywne mogą być kosztowne, a związane z brakiem skuteczności – nie do nadrobienia. Spójnia argumenty, by w IV lidze wygrywać ma. A kibice liczą najbardziej na „odblokowanie” snajpera Dawida Frąckowiaka.
Program 5. kolejki:
5.09.2015 r. (sobota), g. 16:00 Jedność '32 Przyszowice – Unia Turza Śląska (g. 11:00) GTS Bojszowy – Drzewiarz Jasienica Iskra Pszczyna – GKS II Tychy GKS Radziechowy-Wieprz – Polonia Łaziska Górne Spójnia Landek – Unia Racibórz Szczakowianka Jaworzno – Forteca Świerklany Granica Ruptawa – Gwarek Ornontowice
6.09.2015 r. (niedziela), g. 16:00 ROW II Rybnik – Krupiński Suszec