Kolejny ligowy mecz tenisistów stołowych z Kóz pokazał wyraźnie dlaczego ciężko beniaminkowi o punkty w I lidze.

mirex3 W kilku grach pełniący rolę gospodarza kozianie, mierząc się z doświadczonymi pingpongistami UKTS Alfa Radzyń Podlaski, nawiązywali walkę z rywalami. Wystarczy nadmienić, że aż pięć meczów kończyło się po maksymalnej liczbie setów. Ale – co najistotniejsze dla wyniku – wszystkie przyniosły triumf przyjezdnym. Szczególnie blisko singlowego sukcesu był Mariusz Zwoliński, który z Michałem Wierzchowskim prowadził już 2:0, by kolejne trzy odsłony przegrać. Zaliczki 2:1 nie wykorzystali zaś Tomasz Pisarczyk oraz w deblu Zwoliński z Bartoszem Kwodawskim. Na przestrzeni pięciu partii dzielnie walczył także Jarosław Kolekta. Decydujące punkty przy stolach były we wszystkich przywołanych starciach domeną rywali z Radzynia Podlaskiego, dla beniaminka natomiast kolejną lekcją.

Kozianie pozostali na ostatnim miejscu w tabeli, wciąż czekają na historyczną, premierową zdobycz punktową. W tej samej klasie rozgrywkowej na 3. miejscu plasują się tenisiści stołowi BISTS Bielsko-Biała, których mecz został przełożony.

LKS Orzeł Mirex Kozy – UKTS ALFA Radzyń Podlaski 0:10

Skład: Jarosław Kolekta, Bartosz Kwodawski, Mariusz Zwoliński, Tomasz Pisarczyk