Drugi mecz przed własną publicznością nie udał się siatkarzom BBTS-u. Bielszczanie na przestrzeni trzech setów nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki w rywalem.

bbts bielsko Podopieczni Janusza Bułkowskiego w każdej partii byli słabsi od rywali. W premierowej wyrównana walka trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej. Później sprawy w swoje ręce wzięli przyjezdni, których do zwycięstwa poprowadził atakujący Jakub Jarosz.

Druga odsłona dzisiejszej rywalizacji niczym szczególnym nie zapisała się na łamach historii obu klubów. Gładkie zwycięstwo gości do 15. mówi samo za siebie. Set trzeci, podobnie jak poprzednie, przebiegał pod dyktando przyjezdnych. Bielszczanie nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanych rywali. Przerwy, o które prosił w trakcie meczu trener Bułkowski, nie wnosiły zbyt wiele. Beniaminek był zespołem zdecydowanie słabszym, dlatego przegrał w pełni zasłużenie, chyba do końca nie wierząc w możliwość nawiązania równorzędnej walki.

BBTS Bielsko-Biała – Lotos Trefl Gdańsk 0:3 (22:25, 15:25, 21:25)

BBTS: Fijałek, Vlk, Błoński, Gonzalez, Kokociński, Buniak, Swaczyna (libero) oraz Kwasowski, Kalembka, Stojković, Akimienka, Bućko Trener: Bułkowski