Mało kto spodziewał się przed sezonem, że KS Góral będzie jedną z tych drużyn, które opuszczą IV ligową stawkę. Żywczanie po fatalnym roku, pełnym kontuzji, łez i kontrowersyjnych wydarzeń rozgrywki zakończyli jako prawie najsłabsza drużyna w lidze.

Mateusz Biegun Piotr Trzop Czarni Góral Żywiec Derby

Problemy Górala rozpoczęły się już pod koniec rundy jesiennej, kiedy to kontuzji nabawili się czołowi zawodnicy drużyny, a ich zmiennicy nie dali sobie rady. "Zbawicielem" miał zostać Maciej Mrowiec, który w trakcie rundy powrócił na ławkę trenerską żywieckiego klubu. Problemy w klubie, nie tylko te sportowe, pogłębiały się jednak systematycznie. Zimą sprowadzono do drużyny Mateusza Bieguna, filara defensywy, który miał pomóc wydostać się Góralowi z dołka. Tak jednak nie było. Dlaczego? Na m.in. to pytanie odpowie nam sam zainteresowany.

SportoweBeskidy.pl: Wracając latem do Górala chyba nie przypuszczałeś, że będziesz musiał poznać smak spadku... Mateusz Biegun: -  Wracając zimą do Górala Żywiec wiedziałem, że będzie ciężko bo kadra się uszczupliła i kluczowi zawodnicy odeszli, bądź doznali ciężkich kontuzji, ale nie przypuszczałem, że aż tak źle się to wszystko ułoży i spadniemy. To co się stało boli tym bardziej, że kilka lat temu dużo zdrowia zostawiliśmy na boisku, aby zrobić z Góralem awans do IV lig... 

SportoweBeskidy.pl: Czego tak naprawdę zabrakło Góralowi, aby się utrzymać? Piłkarzy, umiejętności... pieniędzy?  M.B.: - Główną przyczyną spadku zdecydowanie była bardzo wąska kadra, jak na poziom IV ligowy. Tu nie można grać gołą "11". Przy wypadnięciu ze składu któregoś z zawodników nie było już kim tej luki wypełnić. Brak rotacji w składzie doprowadził po prostu do przemęczenia zawodników i mało efektywnej gry. Wszyscy mieliśmy "ciężkie nogi" i nie było kiedy złapać troszkę świeżości.

SportoweBeskidy.pl: Jak jest Twoja przyszłość? Jaka jest przyszłość Górala? Czy wiążą się one ze sobą, czy jednak zamierzasz zmienić barwy klubowe? M.B.: - Co do mojej przyszłości... Moje rozstanie z Górale Żywiec jest chyba niestety nieuniknione. Gdzie zagram? Czas pokaże, ale zapewne nie będzie to żadna z beskidzkich drużyn. Przyszłość klubu? Mi znana nie jest. 

echolc goral czarni zywiec

Ciekawostki:  - Góral zajął w tabeli miejsce trzecie od końca. Gorsi od niego byli tylko Górnik Pszów i Podlesianka Katowice. - Najlepszym strzelcem drużyny z 11. trafieniami na swoim koncie jest Grzegorz Szymoński, który swój ostatni mecz rozegrał... 8 listopada 2014 roku. - Żywczanie wiosną zdobyli zaledwie cztery punkty. Wygrali oni z GKS-em Radziechowy-Wieprz 1:0 oraz zremisowali z rezerwami GKS-u Katowice 1:1. - Góral w minionym sezonie zmieniał trenerów jak rękawiczki. Na ławce trenerskiej klubu z Tetmajera zasiadali kolejno - Piotr Jaroszek, Maciej Mrowiec, Ryszard Kłusek, Marek Gołuch i Krzysztof Bąk. - Tuż po zakończeniu rozgrywek Towarzystwo Sportowe podjęło bardzo kontrowersyjną decyzję o zmianie nazwy klubu. TS "Czarni-Góral" od 23. czerwca funkcjonują jako KS Góral 1956 Żywiec. Tuż po tym z funkcji prezesa zrezygnował Michał Mikś.