Dwa mecze w miniony weekend rozegrali siatkarze BBTS-u ATH Bielsko-Biała. W sobotę zmierzyli się z AZS-em Częstochowa, w niedzielę z PGE Skrą Bełchatów. bbts ath Bielski zespół odniósł zwycięstwa numer trzy i cztery w trwającym sezonie. Akademikom z Częstochowy oddał jednego seta, w pozostałych zwyciężał pewnie, drużynę z Bełchatowa zdominował całkowicie. – Gramy coraz lepiej, popełniamy coraz mniej błędów. Dobrze prezentujemy się w przyjęciu, dużo lepiej, niż w zeszłym sezonie w ataku. Mieliśmy w poprzednich rozgrywkach problem z kończeniem akcji, teraz tego problemu nie ma. Skutecznie atakujemy, skutecznie powstrzymujemy ataki przeciwnika blokami. W obu meczach niemal w stu procentach zrealizowaliśmy założenia. Mieliśmy rozpracowanych rywali, wiedzieliśmy jak zagrywają, jak atakują, kto słabiej przyjmuje. Wszystko się sprawdziło. W sobotę przegraliśmy trzeciego seta. Po dwóch wygranych wysoko, w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie. Rozpoczęliśmy seta od wyniku 2:10, potem mozolnie odrabialiśmy straty, ale przegraliśmy do 23. W czwartej partii wszystko wróciło do normy. Niedzielna potyczka z Bełchatowem, to mecz bez historii. Byliśmy w każdym elemencie zespołem lepszym – mówi nam trener Paweł Gradowski.

W następnej kolejce BBTS ATH zmierzy się w Warszawie z tamtejszą Politechniką. – Pojedziemy po kolejne punkty, chcemy utrzymać dobrą passę. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, wróciliśmy do hali pod Dębowcem po dwóch miesiącach tułaczki. Powodów do zadowolenia jest sporo – dodaje opiekun bielskiech siatkarzy.

BBTS ATH Bielsko-Biała – AZS Częstochowa 3:1 (25:13, 25:16, 23:25, 25:16) BBTS: Miarka, Siek, Wróbel, Pacławski, Bachmatiuk, Grad, Marek (libero) oraz Smolana, Pihan, Czerwiński Trener: P.Gradowski

BBTS ATH Bielsko-Biała – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:21, 25:18, 25:14) BBTS:  Miarka, Siek, Pacławski, Bachmatiuk, Grad, Czerwiński, Marek (libero) oraz Smolana, Ciach, Wróbel Trener: P.Gradowski