Skałka i Cukrownik w zeszłą sobotę stworzyli niezłe, a co najważniejsze, otwarte widowisko. Skuteczność jednak przemawiała za piłkarzami z Żabnicy, którzy przed startem 3. kolejki zanotowali remis i porażkę. 42. minuty zajęły gospodarzom, aby "rozpracować" defensywę rywala, a uczynił to Dominik Natanek. Doświadczony napastnik w późniejszych fragmentach potyczki skompletował hat-tricka, dzięki czemu uznać go można za bohatera spotkania, a jego drużyna pokonała Cukrownik 4:1. – Nie był to jednostronny mecz. Mieliśmy wyraźną przewagę, ale takie stwierdzenie byłoby nadużyciem. Trochę nam pomogło także szczęście. W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje, aby szybciej wyjść na prowadzenie. Cały czas jednak wierzyliśmy, że w końcu strzelimy i to się ziściło – mówi trener Skałki, Zbigniew Skórzak. 

Jednym z "kluczy" do wygranej zespołu z Żabnicy było nastawienie na początku drugiej odsłony gry. – Nie chcieliśmy bronić jednobramkowej przewagi. Nastawialiśmy się cały czas na grę ofensywną i szybko strzelona druga bramka wprowadziła więcej spokoju w nasze szeregi – ocenia Skórzak.