W okresie wolnym od gier o ligowe punkty szeregi ekipy z Pogórza zasilił jedynie Wojciech Kołek. Brak zbrojeń na szerszą skalę nie jest szczególnym zaskoczeniem, gdy spojrzymy na postawę niepokonanych piłkarzy LKS-u w rundzie jesiennej. – Większe wzmocnienia nie były zimą konieczne, zwłaszcza wobec pozostania w drużynie dotychczasowego składu. Kadrę mamy więc naprawdę mocną. Na tyle, aby bez większych trudności wygrać ligę – odważnie stwierdza trener Marcin Sitko.

Przygotowania w Pogórzu przebiegły zgodnie z wyznaczonym harmonogramem, rzecz jasna do momentu przerwania ich przez narastające zagrożenie epidemiczne. – Jestem przekonany, że bylibyśmy świetnie przysposobieni do wiosennych meczów. Frekwencja zimą wyjątkowo dopisywała – zaznacza szkoleniowiec pogórzan, dodając w kontekście coraz mniej realnego, nawet częściowo, dokończenia rozgrywek: – Nie wyobrażam sobie, abyśmy mieli nagle z dnia na dzień wystartować. Każdy zespół potrzebowałby czasu, aby wejść ponownie w treningowy rytm.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa, wobec niedawnych informacji napływających ze Śląskiego Związku Piłki Nożnej, można przyjąć, że LKS Pogórze nowy sezon 2020/2021 zainicjuje już jako drużyna szczebla „okręgówki”. Jesienna rywalizacja jasno wskazuje, że w pełni zasłużenie.