Tenis
Klubowy „top”. Potentaci za plecami
BKT Advantage Bielsko-Biała nie tylko należy do ścisłej czołówki polskich klubów tenisowych, ale i według rankingu za rok 2018 ich zestawieniu lideruje.
Po zwycięstwie w klasyfikacji klubów „Tenis 10”, uwzględniającej najmłodszych zawodników – o czym na łamach naszego serwisu informowaliśmy – oficjalnie przedstawiony został również ranking obejmujący tenisistów wyczynowych. Potwierdziły się wstępne dane, iż BKT Advantage w gronie 234 sklasyfikowanych klubów nie ma sobie równych. Ilość zgromadzonych punktów na przestrzeni całego roku pozwoliła wyprzedzić na podium tak uznane „firmy” tenisowe, jak Górnik Bytom oraz AZS Poznań. Bielski klub zdobył 2668 pkt., wspomniani najgroźniejsi konkurenci odpowiednio 2584 oraz 1958 pkt.
– Zakładając ten klub w październiku 2010 roku w Bielsku-Białej, mieście z dużymi tradycjami tenisowymi w przeszłości, ale i w mieście, w którym wtedy jedynym czynnym zawodnikiem był nasz obecny trener Marek Mrozek, nawet w najśmielszych snach nie przeszło mi przez myśl, że w ogóle, a już na pewno nie tak szybko osiągniemy takie sukcesy. Przecież nie mieliśmy praktycznie ani zawodników, ani zaplecza – wspomina prezes klubu Piotr Szczypka.
Jak dodaje, tak znaczącej rangi sukces nie byłby możliwy bez osób zaangażowanych w jak najlepsze funkcjonowanie klubu, w tym samych jego podopiecznych wraz z ich najbliższymi. – Miałem wielkie szczęście spotkać na swej drodze ludzi oddanych tenisowi, ludzi nie bojących się wyzwań, ryzyka, ciężkiej pracy. Nie sposób dziś wymienić tych wszystkich, dzięki którym Bielsko stało się ważnym punktem na mapie polskiego tenisa. To piękna, krótka historia i jestem przekonany, że przeniesie się na największe korty światowe – komentuje Szczypka.
– Zakładając ten klub w październiku 2010 roku w Bielsku-Białej, mieście z dużymi tradycjami tenisowymi w przeszłości, ale i w mieście, w którym wtedy jedynym czynnym zawodnikiem był nasz obecny trener Marek Mrozek, nawet w najśmielszych snach nie przeszło mi przez myśl, że w ogóle, a już na pewno nie tak szybko osiągniemy takie sukcesy. Przecież nie mieliśmy praktycznie ani zawodników, ani zaplecza – wspomina prezes klubu Piotr Szczypka.
Jak dodaje, tak znaczącej rangi sukces nie byłby możliwy bez osób zaangażowanych w jak najlepsze funkcjonowanie klubu, w tym samych jego podopiecznych wraz z ich najbliższymi. – Miałem wielkie szczęście spotkać na swej drodze ludzi oddanych tenisowi, ludzi nie bojących się wyzwań, ryzyka, ciężkiej pracy. Nie sposób dziś wymienić tych wszystkich, dzięki którym Bielsko stało się ważnym punktem na mapie polskiego tenisa. To piękna, krótka historia i jestem przekonany, że przeniesie się na największe korty światowe – komentuje Szczypka.