Nie miała litości dla swojego rywala Soła Kobiernice w 2. kolejce bielskiej A-klasy. Spadkowicz rozbił na własnym boisku Beskid z Godziszki. aklasa_bielsko Mecz ułożył się po myśli drużyny Zbigniewa Skórzaka. Pierwsza minuta, pierwsza akcja i pierwszy gol. Na listę strzelców wpisał się Tomasz Gąsiorek. Ten sam zawodnik po upływie dwóch kwadransów po raz drugi pokonał Macieja Rozmusa. Napastnik Soły strzelanie rozpoczął i zakończył, kompletując tym samym hat-tricka. Trzecie trafienie Gąsiorka ustaliło wynik meczu, było ósmym w wykonaniu gospodarzy. Akcja, po której ów gol padł w sposób dobitny podsumowała boiskowe wydarzenia. Kobierniczanie wymienili między sobą pięć szybkich podań, po których futbolówka została zacentrowana w pole karne wprost na głowę wspomnianego Gąsiorka. Celny strzał wieńczący dzieło poprzedziły bramki autorstwa Artura Mroczka, trafił jeszcze w pierwszej połowie, Rafała Szlagora z rzutu karnego oraz Mateusza Guta, po wejściu na plac gry golkipera pokonał dwa razy.

Trener Skórzak po meczu tonował nastroje. – Rywal nie był z najwyższej półki, krzywdy nam nie zrobił, nie mógł zrobić. Mecz dobrze się dla nas ułożył, zdobyliśmy gola w pierwszej minucie. Mieliśmy dużą swobodę gry. Skuteczność była na dobrym poziomie, ale w takich meczach zawsze można strzelić kilka bramek więcej. Nie to jednak było najważniejsze. Cieszę się, że graliśmy konsekwentnie, próbowaliśmy realizować założenia, schematy z treningów przekładać na mecz. Jedna czy druga akcja się nie powiodła, ale nie próbowaliśmy zmieniać i kombinować, konsekwentnie graliśmy swoje. Zależało nam także na tym, aby zakończyć spotkanie bez przestojów. Często takie pojedynki kończą się wynikami 8:2, 8:3. Nam udało się uniknąć słabszych momentów, błędów oczywiście nie. Beskid na pewno nie zweryfikował naszych możliwości. Nie popadamy w nadmierny optymizm po tym zwycięstwie – mówi opiekun Soły. – W następnych spotkaniach na pewno napotkamy na większy opór, będziemy grali z trudniejszymi rywalami. Życzyłbym sobie, aby naszą grę cechowała podobna konsekwencja – dodaje.

Soła Kobiernice – Beskid Godziszka 8:0 (3:0) 1:0 Gąsiorek (1') 2:0 Gąsiorek (30') 3:0 Mroczek (32') 4:0 Wrona (65') 5:0 Szlagor (70', z rzutu karnego) 6:0 Gut (70') 7:0 Gut (80') 8:0 Gąsiorek (83')

Soła: Jończy – Dobranowski, Skórzak (46' Pilarz), Czarnecki (60' Gut), Maksalon (46' Kurdziel), J.Ścieszka (60' Niemczyk), B.Ścieszka, Szlagor, Wrona, Mroczek, Gąsiorek Trener: Skórzak

Beskid: Rozmus – Pępek, Czauderna, Urbaniec, Dąbrowski, M.Jakubiec (75' Kaśtura), Gębala, Kopczak, Kanik, Niewiadomy, K.Jakubiec Trener: Rozmus