Co było pierwsze: miłość do futbolu czy do motoryzacji? 


Na wywiad z Leszkiem Antonim Wieczorkiem umówiliśmy się w jednej z bielskich kawiarni. Już u progu ugościła nas… kursantka naszego rozmówcy, podkreślając - żartobliwie - że znajomi nie boją się z nią jeździć, wyrażając jednocześnie wdzięczność za naukę jazdy. Nie byłoby jednak tej historii, gdyby nie pasja do motoryzacji, ale i do sportu. Pytanie, co było pierwsze? 

 

- Na pewno do sportu. Zaczynałem w trampkarzach BKS-u i piłka towarzyszyła mi od zawsze. Przechodziłem kolejne szczeble szkolenia, aż w końcu zaliczyłem debiut w drugiej drużynie — grałem m.in. z Grzegorzem Więzikiem, Wiesławem Jurczykiem, Jerzym Szczotką i Janem Gałuszką. Później kontuzja przerwała moją dobrze zapowiadającą się karierę. Próbowałem wrócić do gry – amatorsko, na asfaltowych boiskach. W tamtym czasie nie było jeszcze Rekordu, był klub Budowlani, prowadzony przez trenera Czecha. Podjąłem próbę transferu, ale ostatecznie do niego nie doszło. To był pierwszy sygnał, że ciągnie mnie z powrotem do Cygańskiego Lasu - zauważa Leszek Antoni Wieczorek

 

Początki… 


Rock Auto Szkoła, niegdyś pod nazwą LAW Perfect, szybko więc stało się miejscem, gdzie młodzi sportowcy, szczególnie piłkarze, zdobywają prawo jazdy. Wszystko zaczęło się od Dawida Lecha, który polecił szkołę kolegom z SMS-u prowadzonego przez Wojciecha Boreckiego. Od tego momentu, kolejne roczniki młodych zawodników, od 1992 do 1998, trafiały do naszego rozmówcy, przynosząc ze sobą sportową etykę pracy.​

Grupa sportowców charakteryzuje się tym, że lepiej przyswajają naukę jazdy. Są rzetelni, systematyczni, charakteryzuje ich taka konsekwencja w dążeniu do celu. Są uśmiechnięci, serdeczni - ocenia Wieczorek. 

 

Gdy kursanci spotykali się nie tylko w “elce”


Szkoła Leszka Antoniego Wieczorka zapoczątkowała coś, czego wcześniej nie było. Kursanci spotykali się nie tylko w “elce”, ale także na parkiecie. W ówczesnej Bielskiej Lidze Futsalu występowała drużyna LAW Perfect założona przez naszego rozmówcę wraz Januszem Gruszlikiem. W jej składzie wystąpiło wielu zawodników-kursantów znanych z lokalnych boisk oraz występujących obecnie w Beskidzkiej Lidze Biznesu. Wśród nich są m.in. Grzegorz Kalamus, Jakub Pilch, Łukasz Wrzeszcz, Maciej Rozmus, Tomasz Gala, Daniel Gala, Tomasz Raczek, Marek Kania czy Krystian Mańkus. Co ciekawe, w zespole LAW Perfect zagrał również Maciej Tokarczyk - obecnie trener II-ligowej Wisły Puławy, który również zasiadł w “elce” tej szkoły. 

 


- Najprzyjemniejsze było to, że cały czas utrzymywaliśmy kontakt z obecnymi i byłymi kursantami. Gdy graliśmy ze słabszą drużyną, mogłem wejść na parkiet jako klasyczny pivot, a koledzy specjalnie wypracowywali dla mnie sytuacje, żebym mógł strzelić gola. Odnieśliśmy też historyczne zwycięstwo z Rekordem, w którego składzie grał m.in. Piotr Szymura. Awansowaliśmy z pierwszego miejsca do I ligi, a później walczyliśmy już o podium. Wzięliśmy również udział w pierwszych amatorskich mistrzostwach w futsalu, które odbyły się w Wilkowicach — zajęliśmy tam czwarte miejsce - relacjonuje nasz rozmówca. 

 

Wyszkolona plejada nazwisk 


Wielu sportowców, wywodzących się z naszego regionu, przeszło przez szkołę jazdy naszego rozmówcy. Wśród nich są piłkarze ze szczebla centralnego jak: Alan Czerwiński, Szymon Szymański, Michał Marek, Michał Bojdys czy najmłodszy z nich Mateusz Tekieli z Rekordu Bielsko-Biała. Nie brakuje również kursantów z klubów z naszego regionu: Igor Macura, Patryk Kierlin, Konrad Adamecki, Hubert Matykiewicz oraz Adam Gibiec. 

 

 

Solidną reprezentację byłych kursantów widzimy także w GLKS-ie Nacomi Wilkowice: Mateusz Kubica, Grzegorz Juraszek, Jonatan Mędrek, Kacper Pieniądz, Wiktor Borowicz, zy Tymoteusz Sekuła. Nie brakuje również postaci ze świata sędziowskiego - byłym kursantem Leszka Antoniego Wieczorka jest Mateusz Długosz z Kolegium Sędziów Bielsko-Biała. Wśród piłkarek Rock Auto Szkoła ma swoje przedstawicielstwo w postaci Kingi Niesłańczyk. 

 

Na tym jednak lista się nie kończy i nie ogranicza się tylko do piłki nożnej. W szkole Wieczorka jazdy uczyły się mistrzynie świata w martwym ciągu: MagdalenaNatalia Szpila oraz Dorota Trojanowska. Związani z biegami Szymon Mikołajczak oraz Jagoda Żukowska. Zawodnicy sztuk walki, a wśród nich Adrian Grzelak, Sławomir Pachny czy Paweł Szumlas. Utalentowani skoczkowie: Wiktor FenderKacper Tomasiak, który obecnie jest na etapie zdawania prawa jazdy. 

 

 

W “elce” Wieczorka zasiedli również trenerzy: Szymon Tutaj, który obecnie pracuje w akademii Ruchu Chorzów, wspomniany Tokarczyk oraz Paulina Mielnik - instruktorka judo. Można byłoby wymieniać i wymieniać, co tylko udowadnia, że Rock Auto Szkoła to miejsce sprzyjające sportowemu klimatowi, wszak obecnie nie brakuje wśród kursantów dzieci sportowców oraz pracowników Rekordu Bielsko-Biała. 

 

 

- Z piłkarzami jest tak, że można znaleźć wiele analogii między futbolem a nauką jazdy. Umysł z natury opiera się nowościom, dlatego dobrze działają metafory. Mówię na przykład: „tu popełniliśmy faul”, „tu ktoś był na spalonym” – i wtedy pojawia się zrozumienie. Mam pewną lekkość w przekazywaniu tych treści, bo sam grałem w piłkę. Nie przytłacza ich liczba przepisów, potrafią to przełożyć na swój język. Stosuję też różne mnemotechniki, by oswoić zawiłości przepisów — „kasujemy bilety”, czyli uczymy się konkretnych reakcji i schematów.

 

Nie ma jednej reguły ani wspólnego mianownika — zdarza się, że ci, którzy jeździli perfekcyjnie, nie zdawali egzaminu za pierwszym razem. Ale czołówka często radziła sobie świetnie. Alan był dla mnie wzorem. O 7 rano jechał na jazdy spod internatu, potem trening, szkoła, i znów powrót do obowiązków. Czuło się, że ma plan, że wie, czego chce od życia. Do tego był bardzo pracowity.

 

Tym, co łączyło wszystkich najlepszych, była radość, serdeczność i luz — czasem żartobliwy, ale bez wymówek. Nikt nie mówił, że mu się nie chce albo że jest zmęczony. Było raczej zaciskanie zębów w chwilach słabości. U sportowców naprawdę widać wysoki procent zdawalności - mówi Wieczorek. 

 

Oszukać przeznaczenie 

Wspomnieliśmy, że szkoła naszego rozmówcy regularnie kształciła sportowców w rocznikach 1992-1998. Później natomiast był moment przerwy od tej “tradycji”. Do czasu… - Nie szukałem powrotu do tego świata, nie inicjowałem żadnych ruchów. Przeznaczenie. Przyszedł do mnie zawodnik Rekordu, Wiktor Panewka z rocznika 2005. I znów ruszyło - przyznaje założyciel Rock Auto Szkoła. 

 

 

W niedawnym meczu juniorów starszych Rekord odniósł spektakularne zwycięstwo nad UKS Ruch Chorzów 4:3. Na listę strzelców wpisali się: dwukrotnie Jakub Wnętrzak, Kamil Sadlik oraz Maksymilian Łuczak. Wszyscy ci piłkarze są kursantami Rock Auto Bielsko. 

 

- Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że nasza szkoła jest trampoliną do kariery, co pokazały przykłady Alana Czerwińskiego, Szymona Szymańskiego, Michała Bojdysa, Michała Marka czy pukającego do drugoligowej drużyny Rekordu Mateusza Tekieliego - stwierdza Wieczorek. 

 

Czekając na powołanie… 


Rock Auto Szkoła jest obecnie partnerem biznesowym Rekordu Bielsko-Biała. Sam Leszek Antoni Wieczorek posiada dedykowane krzesełko, które można było zakupić w ramach wsparcia klubu. - Chcemy, aby ta współpraca trwała. Nigdzie się nie wybieram, w Cygańskim Lesie jest mój azyl - przyznaje nasz rozmówca. 

 

 

A co z planami związanymi z piłką - czy zobaczymy Leszka Antoniego Wieczorka jeszcze na boisku? - Moim nie skrywanym marzeniem jest zagrać w Bielskich Orłach. Niestety, telefon z powołaniem milczy, ale czekam cierpliwie - kończy z uśmiechem Leszek Antoni Wieczorek.