Kolejną wpadkę zanotowała Spójnia Landek, po raz drugi z rzędu zremisował u siebie z niżej notowanym rywalem. Punkty faworytowi urwała drużyna z Pruchnej.

spójnia landek 2013/2014

- Jestem załamany tym co dzisiaj zobaczyłem. Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, na zwycięstwo z całą pewnością nie zasłużyliśmy - załamywał ręce po meczu Jarosław Zadylak, trener Spójni. I trudno mu się dziwić, wszak ekipa Landeka jakikolwiek poziom reprezentowała jedynie przez pierwszy kwadrans. Ten krótki okres czasu zdołała jednak okrasić golem. W 15. minucie spotkania Tomasz Zyzak wykorzystał dalekie podanie Dawida Frąckowiaka, nie dając szans Andrzejowi Skrockiemu na skuteczną interwencję. Kolejna warta odnotowania akcja w tym spotkania miała miejsce... w 43. minucie. Po centrze w pole karne Zbigniewa Huczały "zakotłowało się", w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Michał Chrysteczko, który z zimną krwią posłał piłkę do siatki.

W drugiej połowie działo się niewiele, a lepsze wrażanie pozostawili po sobie przyjezdni. Podopieczni Marcina Bednarka swoje dwie okazje mieli, ale na posterunku był Huczała. - Kibice byli dzisiaj świadkami marnego widowiska. Po przerwie oglądali zaledwie niegroźne uderzenia z dystansu w naszym wykonaniu - mówi Zadylak - Cieszę się, że tak się skończyło, bo mogło być naprawdę gorzej. Pruchna wywarła na mnie pozytywne wrażenie, to poukładana drużyna, która konsekwentnie utrudniała nam grę - kończy szkoleniowiec byłego już samodzielnego lidera Bielskiej Ligi Okręgowej.

Spójnia Landek – LKS '99 Pruchna 1:1 (1:1) 1:0 T. Zyzak (15') 1:1 Chrysteczko (43')

Spójnia: Huczała - D. Zyzak (65' Lech), Siedlok, Kubica, Łacek, Kałka, Marek (60' Gajek), Szczepanik, Szwarc (46' Adamczyk), Frąckowiak, T. Zyzak Trener: Zadylak

Pruchna: Skrocki - Gabryś (55' Kunicki), Bednarek, Kowal, Kowalski, Pańta (83' Kaszuba), Ostrzołek, Wysiński, (83' I.Brachaczek), Prochoński (90'K.Brachaczek), Wójcik, Chrysteczko Trener: Bednarek