– Dziękujemy trenerowi Tomaszowi Matuszkowi za zaangażowanie, poświęcenie i profesjonalizm podczas prowadzenia pierwszej drużyny Victorii Hażlach. Wspólnie ustaliliśmy, że rozwiązujemy umowę za porozumieniem stron, żegnamy się w zgodzie i z klasą – komunikat takiej treści zgoła niespodziewanie pojawił się w mediach społecznościowych reprezentanta ligi okręgowej, który w obecnych rozgrywkach uzbierał 24 punkty i plasuje się na 10. miejscu w tabeli.

Co zdecydowało o tak nagłym ruchu – na dodatek podjętym tuż po efektownym, pierwszym na wiosnę zwycięstwie 4:1 nad Sołą Rajcza? – Z wyników generalnie jesteśmy zadowoleni, choć wiadomo, że zawsze chciałoby się wygrywać częściej. Sezon trwa, więc nie jest wskazane wchodzenie w szczegóły. Mamy przekonanie, że to w tym momencie najlepsze rozwiązanie – mówi nam Janusz Miły, prezes klubu z Hażlacha.

Bardzo szybko, jeszcze przed meczem wyjazdowym ze Stalą-Śrubiarnia Żywiec, zapadła decyzja o następcy trenera Matuszka. Został nim Jakub Mrozik, który po sprowadzeniu się w beskidzki regionu z Victorią związany jest od kilku miesięcy jako trener drużyny trampkarzy. W przeszłości nowy szkoleniowiec Victorii pracował w Zawiszy Bydgoszcz, był dyrektorem sportowym Stomilu Olsztyn i ekspertem ds. programu szkolenia Polskiego Związku Piłki Nożnej.

– Umówiliśmy się na współpracę do końca czerwca z opcją jej przedłużenia. Zobaczymy, jak taki wariant sprawdzi się – dodaje Miły.