Kolejne transfery potwierdzone w Ustroniu. Wszystkie manewry kadrowe do spółki pozwalają widzieć w zespole Kuźni jednego z faworytów rozgrywek PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej.

Kuznia Ustron dzier O tym, czy Kuźnia będzie zaliczała się do czołówki „okręgówki” przekonają faktycznie dopiero starcia ligowe. Tymczasem przedsezonowe rokowania dla zespołu z Ustronia są pozytywne. Wczoraj podopieczni Mateusza Żebrowskiego rozgromili w Pucharze Polski ekipę Beskidu Brenna 5:1, także z udziałem nowych zawodników. Tych mamy ostatecznie w Kuźni aż sześciu...

Dwie bramki we wspomnianej konfrontacji pucharowej strzelił Arkadiusz Trybulec. Były ofensywny piłkarz Popradu Muszyna studiował będzie w Cieszynie. Utalentowany 23-latek edukację pogodzi z reprezentowaniem klubowych barw Kuźni. Wzmocnieniem drużyny będzie bez wątpienia pomocnik Mateusz Brak, który w piłkarskim CV ma m.in. występy w Piaście Cieszyn. Ofensywę ustronian zasilił Łukasz Strach, w minionym sezonie napastnik LKS Pogórze.

Spore nadzieje pokładane są w Mateuszu Matuszku, wychowanku Kuźni, który w ostatnim czasie zdobywał piłkarskie szlify w Szkole Mistrzostwa Sportowego bielskiego Rekordu. – To zawodnik wszechstronny i ciągle perspektywiczny. Mam nadzieję, że nie zabraknie mu wytrwałości, bo potencjał ten chłopak ma spory – zaznacza szkoleniowiec Kuźni, charakteryzując 18-latka.

Gdy do wspomnianego kwartetu dodamy pozyskany z Drzewiarza Jasienica duet obrońców – Konrada Palę i Tomasza Czyża, to potencjał Kuźni łatwo dostrzec. – Liczymy, że wszystkie transfery dodadzą zespołowi jakości. To wartościowe nabytki – opisuje Żebrowski. Jesienią nie skorzysta ostatecznie tylko z Grzegorza Dziadka, który wyjechał za granicę oraz z kontuzjowanego Jacka Juroszka, którego na dniach czeka zabieg artroskopii kolana.