Na przełomie pierwszej i drugiej połowy potyczki miały miejsce zdarzenia najważniejsze z perspektywy wyniku. Głównym ich bohaterem był Maciej Pietrzyk. Młody pomocnik Pasjonata był tym zawodnikiem, który w 40. minucie dał gościom prowadzenie, finalizując wymianę podań Marcina WróblaMichałem Sewerą. Zanim Pietrzyk skompletował w krótkim czasie hat-tricka, wcielił się również w rolę asystenta. W 48. minucie z jego podania skorzystał dający świetną zmianę Szymon Brańka. Tuż po wznowieniu gry w następstwie bramki na 2:0 i odebraniu piłki bojszowianom, Ma. Wróbel „uruchomił” Pietrzyka, który powiększył przewagę swojego zespołu. Jeszcze przed godziną Pasjonat rywala dobił, a asystę dograniem ze skrzydła zapisał na personalnym koncie Kornel Adamus.
 


Nic dziwnego, że przy wysokim prowadzeniu na wyjeździe dankowiczanie nie dążyli już z taką zaciętością do zdobywania kolejnych goli. Ale potrafili wybornie odpowiedzieć na trafienie futbolistów GTS-u z 85. minuty spotkania. Brańka podał do Pietrzyka, a ten solowy rajd zakończył w 88. minucie uderzeniem, na które golkiper miejscowych nie znalazł recepty, zasługując w pełnej krasie na miano najlepszego gracza meczu.

To był jeden z lepszych występów ekipy z Dankowic w trwającym sezonie „okręgówki”. I to pomimo kadrowych perturbacji, do czego niebawem na naszych łamach powrócimy.