Solidnością w generalnej ocenie całego sezonu minionego zapisał się zespół LKS-u Bestwina. Zrealizowany został na finiszu jeden z głównych celów.

Już w rundzie jesiennej drużyna z Bestwiny pokazała niemały potencjał. Wprawdzie w kilku meczach podopieczni Sławomira Szymali stracili punkty w sposób nieoczekiwany, to jednak w tej fazie rozgrywek „okręgówki” wsławili się zwycięstwem nad Spójnią Landek, będąc na finiszu jedyną drużyną z takim skalpem. Wiosną bestwinianie zyskali miano „czarnego konia”. W klasyfikacji serii rewanżowych spotkań sklasyfikowani zostali tuż za „pudłem”, odnosząc aż 9 wygranych. Nie udało się tylko sforsować granicy połowy setki punktów, co zapowiadał na kilka kolejek przed końcem rywalizacji trener drużyny. W zgodnej opinii postawę ekipy z Bestwiny nagrodzono, podczas II Gali „Futbolowe Asy Beskidów”, to temu zespołowi przypadło miano „Drużyny-niespodzianki sezonu”.

Beskid Skoczow LKS Bestwina rr Jak minione miesiące sezonu 2014/2015 ocenia trener Sławomir Szymala?

Runda jesienna a runda wiosenna... – Zdecydowanie lepiej oceniam wiosnę, bo przegraliśmy tylko 4 razy, a jedynie w meczu z Koszarawą zaliczyliśmy „dzwona”. Przełomowe było zwycięstwo 2:0 w Wiśle, kiedy zespół uwierzył, że stać go na dobry wynik na finiszu sezonu. Udało się ostatecznie wywalczyć 6. miejsce, do wyższej pozycji brakło nam niewiele, zatem możemy być zadowoleni. W takich też nastrojach udaliśmy się na wakacyjną przerwę.

Mocne i słabe strony własnego zespołu... – Stworzyliśmy drużynę, kolektyw i to uznałbym za największy nasz atut. Indywidualności wybijające się w zespole mamy, nawet zwraca uwagę to, że kadra była szeroka i wyrównana. Były takie spotkania, że miałem pozytywny ból głowy kogo wystawić w składzie wyjściowym. Każdy ma natomiast swoje słabości i również my je mieliśmy w tym sezonie. Poprawić należy grę skrzydłami, co dotyczy nie tylko linii pomocy, ale i obrony. Nie jest to na pewno taki mankament, z którym nie bylibyśmy sobie w stanie poradzić.

Niespodzianki pozytywne i rozczarowania rozgrywek... – Na początku rozczarowaniem była Koszarawa, ale wiosną ten zespół zaprezentował się zupełnie inaczej. W porównaniu do poprzedniego sezonu „in minus” wypadła Pruchna. Solidny był Pasjonat Dankowice i patrząc na to, jak późno ten zespół zebrał się ukończenie na rozgrywek na podium trzeba uznać za sukces. Pozytywnie oceniam także Kuźnię Ustroń, bo grając całą wiosnę na wyjeździe poradziła sobie całkiem dobrze. Tercet wyróżnionych (ocena trenera): Szymon Skęczek, Marcin Gołąb, Damian Pokusa.

Bestwina rusek Ciekawostki: - najwyższe zwycięstwo – 4:0 z Czarnymi Jaworze - najwyższa porażka – 0:7 z Koszarawą Żywiec - najczęstszy wynik – 3:1 (7 razy) - bilans domowy – 9 zwycięstw, 3 remisy, 3 porażki - bilans wyjazdowy – 6 zwycięstw, 1 remis, 8 porażek - najlepszy strzelec – Szymon Skęczek (20 goli)

LKS Bestwina: 6. miejsce, 49 punktów (15 zwycięstw, 4 remisy, 11 porażek), bilans bramkowy 48:46.