Po odniesieniu stosunkowo łatwego zwycięstwa w Siedlcach bielszczanie nie zamierzali rywalowi pozostawiać nadziei na znaczną poprawę lokaty w porównaniu do 8. z rundy zasadniczej I ligi.

Konfrontację rewanżową w hali pod Dębowcem zdominowali bezapelacyjnie na przestrzeni dwóch setów. Scenariusz w obu był bliźniaczy. Gospodarze świetnie zagrywali, zupełnie neutralizując jakiekolwiek atuty po stronie KPS-u. Głównie w partiach wygranych w jednakowym rozmiarze 25:14 „uzbierali” finalne 15 asów serwisowych, na co zapracowali MVP meczu Oleg Krikun, ponadto Bartosz Firszt, Sebastian Adamczyk oraz Jarosław Macionczyk. Wspomnieć warto, iż w pierwszej partii właśnie asami siatkarze BBTS-u odskakiwali zespołowi z Siedlec na 8:2 i 16:8, w drugiej seria Firszta doprowadziła do również komfortowego stanu 13:7.

Więcej walki kibice oglądali w następnym secie, choć podopieczni Pawła Gradowskiego grę kontrolowali, prowadząc m.in. 10:5 po skutecznym ataku Krikuna. Goście złapali kontakt punktowy, gdy do wyniku 20:19 doprowadziły udane akcje Marcina Iglewskiego, ale w końcówce nie mylił się Firszt, a spotkanie zwieńczyło zbicie rezerwowego Bartłomieja Oniszka. Prócz elementu serwisu (15:1 w punktach), miejscowi osiągnęli także gigantyczną przewagę 11:1 w blokach i efektywności ataku (51:31 procent).

BBTS Bielsko-Biała – KPS Siedlce 3:0 (25:14, 25:14, 25:21)

BBTS:
Piotrowski, Cedzyński, Krikun, Macionczyk, Adamczyk, Firszt, Marek (libero) oraz Oniszk
Trener: Gradowski