
"Nic nie może wiecznie trwać"
Nie brakowało wrażeń w derbowym starciu zespołów z Landeka i Czańca. Finalnie po "skalp" sięgnęli piłkarze Spójni, przerywając passę LKS-u sześciu meczów bez porażki. Do spotkania wracamy wraz z komentarzem trenerów obu zespołów.
Dariusz Kłus (trener Spójni Landek): Wiedzieliśmy z kim będziemy się mierzyć. LKS to solidny zespół z wyższej półki, jednak mecz był dość wyrównany. Zmierzyliśmy się z solidnym rywalem. Po naszej stronie były jednak "konkrety". Łatwo nam to zwycięstwo jednak nie przyszło. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, mieliśmy ich sporo i szkoda, że szybciej nie zamknęliśmy tego spotkania. Tak, przez pewien okres, po zdobyciu kontaktowego trafienia przez LKS, zrobiło się dość nerwowo, ale w końcówce zadaliśmy decydujący "cios" i mogliśmy się cieszyć z trzech punktów. W moim odczuciu zasłużonych. Nie popadamy jednak w hurraoptymizm, tylko skupiamy się na kolejnym meczu.
Szymon Waligóra (trener LKS-u Czaniec): Nic nie może wiecznie trwać. Niemniej, szkoda, że ta seria sześciu kolejnych meczów bez porażki się zakończyła. Nie da się jednak wygrywać meczów mając tylko jeden strzał w światło bramki. Spójnia solidnie zapracowała sobie na to zwycięstwo. My natomiast, w porównaniu do poprzednich meczów, mieliśmy problemy z konstruowaniem akcji. W ostatniej tercji boiska brakowało nam dobrych decyzji. Cóż, wiemy jednak nad czym mamy pracować i chcemy wyciągnąć wnioski z tej porażki.