Siatkówka - I liga
Nie było co zbierać. Lekcja pod Dębowcem
Plusligowy rywal zawitał do Bielska-Białej na konfrontację ćwierćfinałową w ramach siatkarskiego Pucharu Polski.
Sam wstęp meczu był zaskakujący, bo blok Bartosza Buniaka na Dawidzie Konarskim dał gospodarzom prowadzenie 4:2. Jastrzębianie szybko grę uspokoili, mniej więcej w połowie rozpoczął się ich koncert. Zagrywka Konarskiego i atak Piotra Haina z piłki przechodzącej pozwoliły im odskoczyć na 15:13, bielszczanie rękawicy już nie podjęli wyraźnie ulegając faworytowi 19:25 po autowej zagrywce Fiedora Suchackiego.
O losach drugiej partii przesądziła seria punktowa, jaką siatkarze Jastrzębskiego Węgla zaliczyli przy zagrywce Juliena Lyneela. Ze stanu 9:8 dla BBTS-u zrobiło się błyskawicznie 9:14 z punktu widzenia I-ligowca. Na krótką chwilę nadzieje podopiecznych Pawła Gradowskiego odżyły, gdy Bartosz Cedzyński ze środka zaatakował i zmniejszył rozmiary strat przy wyniku 21:18 dla jastrzębian, lecz przyjezdni koncentrację do końca zachowali.
Set kolejny był już tylko formalnością. Ekipa z Jastrzębia bez trudu gospodarzom „odjechała” udanymi kontrami i blokami na 4:1, 12:6, następnie 16:8, by efektownie zwieńczyć wygraną 3:0 na wagę awansu do finałowego turnieju Pucharu Polski, w czym finalnie swój udział miał eks-bielszczanin desygnowany na parkiet z kwadratu dla rezerwowych Jakub Bucki.
BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 14:25)
BBTS: Krikun, Buniak, Piotrowski, Macionczyk, Cedzyński, Suchacki, Koziura (libero) oraz Łysikowski, Nowak, Adamczyk, Sawicki
Trener: Gradowski
O losach drugiej partii przesądziła seria punktowa, jaką siatkarze Jastrzębskiego Węgla zaliczyli przy zagrywce Juliena Lyneela. Ze stanu 9:8 dla BBTS-u zrobiło się błyskawicznie 9:14 z punktu widzenia I-ligowca. Na krótką chwilę nadzieje podopiecznych Pawła Gradowskiego odżyły, gdy Bartosz Cedzyński ze środka zaatakował i zmniejszył rozmiary strat przy wyniku 21:18 dla jastrzębian, lecz przyjezdni koncentrację do końca zachowali.
Set kolejny był już tylko formalnością. Ekipa z Jastrzębia bez trudu gospodarzom „odjechała” udanymi kontrami i blokami na 4:1, 12:6, następnie 16:8, by efektownie zwieńczyć wygraną 3:0 na wagę awansu do finałowego turnieju Pucharu Polski, w czym finalnie swój udział miał eks-bielszczanin desygnowany na parkiet z kwadratu dla rezerwowych Jakub Bucki.
BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 14:25)
BBTS: Krikun, Buniak, Piotrowski, Macionczyk, Cedzyński, Suchacki, Koziura (libero) oraz Łysikowski, Nowak, Adamczyk, Sawicki
Trener: Gradowski