LKS Bestwina w zeszłej kolejce pokonała lidera z Landeka. Podopieczni Sławomira Szymali stali się równocześnie pierwszą drużyną, która pokonała w tym sezonie Spójnię. W meczu z Maksymilianem, Bestwina zamierzała pójść za ciosem i odnieść kolejne zwycięstwo, ale...

Bestwina_cisiec

... trafiła na trudnego rywala. Maksymilian już po kwadransie gry cieszył się z prowadzenia. Z prawej strony szarżował Maciej Wojtyła, który dorzucił piłkę na głowę Łukasza Figury, a ten ze stoickim spokojem posłał ją do siatki. Chwilę później mogło być już 2:0, ale dobrze spisał się Szymon Korzus. Podobnie jak i jego kolega po fachu - Miłosz Michalski - który przed przerwą także odnotował kilka dobrych interwencji. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Spotkanie było wyrównane i mało porywające. W dużej mierze przyczynił się do tego zły stan murawy, która grać w piłkę na pewno nie pomagał. Na własnej skórze przekonał się o tym Maciej Figura, któremu futbolówka w sytuacji sam na sam z bramkarzem... utknęła w kałuży. W 74. minucie przyjezdni doprowadzili do wyrównania. Centrę jednego z kolegów wykorzystał Bartosz Mizera.

Maksymilian Cisiec - LKS Bestwina 1:1 (1:0) 1:0 Figura (17') 1:1 Mizera (74')

Maksymilian: Michalski - Semik. Biegun, Gluza, Dudka, Gołębiowski (80' Miodoński), Ł. Figura, Kastelik, Wojtyła (46' Bąk), M.Figura, Tomiczek (73' Butor) Trener: Bąk

Bestwina: Korzus - Droździk, Gołąb, Drobisz (65' Żurek), Lisewski, Małaczek (46' Pokusa), Móll, Sawicki, Łoś, Włoszek (75' Radwański) Trener: Szymala