W Bielskiej Lidze Okręgowej robi się coraz ciekawiej. Wczorajsze potyczki wiele nie wyjaśniły, głównie w kontekście walki o utrzymanie. Czwartkowe wydarzenia ocenia dla nas w roli eksperta Piotr Tymiński, były szkoleniowiec beskidzkich zespołów.

Metal Skałka Żabnica – KS Wisła w Wiśle 1:1 (1:0), RELACJA Bardzo ciężko komentować wyniki meczów Skałki. Teraz remis z wiceliderem ligi, kilka dni wcześniej klęska 0:8. W całej stawce to drużyna najbardziej nieprzewidywalna i strasznie falująca formą. W Wiśle chyba nie ma takiej wiary w awans, bo jednak wszyscy czują, że to Spójnia jest najmocniejsza.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Pasjonat Dankowice 1:1 (1:0), RELACJA Już kilka razy miałem okazję odnosić się do meczów derbowych i z reguły przynoszą one podział punktów. Tak było i teraz, gdy zarówno MRKS, jak i Pasjonat chcieli wygrać. Przypomniało mi to trochę mecz ekstraklasowy w Gdańsku. Tam również Lechia i Legia marzyły o wygranej, a skończyło się na połowicznej satysfakcji z obu stron.

Koszarawa Piast Cieszyn dz Koszarawa Żywiec – Piast Cieszyn 0:1 (0:0), RELACJA Dobrze, że Koszarawa miała okres świetnej dyspozycji i nazbierała trochę punktów. Parę tygodni temu mogło się wydawać, że starcie z Piastem Cieszyn będzie dużo ważniejsze. Piast jest w formie i finiszuje w świetnym stylu. Dzięki temu do samego końca rozgrywek będzie ciekawie.

Zapora Porąbka – Czarni Jaworze 3:2 (1:0), RELACJA Z kim ma wygrywać Zapora, jak nie ze zdegradowanym zespołem z Jaworza. Widać, że mimo tego sukces gospodarzom łatwo nie przyszedł. Pełna pula przedłuża szansę pozostania w gronie zespołów klasy okręgowej, choć na pewno daleka do tego droga.

LKS '99 Pruchna – Cukrownik Chybie 0:1 (0:0), RELACJA Na ostatniej prostej Cukrownik zamierza na poważnie dokonać czegoś niesamowitego. Coraz większa jest chyba wiara w to, że uda się uniknąć degradacji. Potwierdziło się w Pruchnej, iż w meczach wyjazdowych chybianie radzą sobie bardzo dobrze. Kto wie, czy nie są to punkty na wagę utrzymania. Gospodarze? Wydają się być bezpieczni, ale każda przegrana u siebie boli.

Beskid Skoczow LKS Bestwina rus Beskid Skoczów – LKS Bestwina 3:2 (0:1), RELACJA Minimalnie przegrała w Skoczowie świetnie dysponowana na wiosnę drużyna z Bestwiny. Dla Beskidu to poprawa nastroju, bo wcześniej forma była jednak niestabilna. Zwycięstwo pokazuje natomiast jednocześnie, że możliwości skoczowian są w tym sezonie spore.

Świt Cięcina – Kuźnia Ustroń 1:3 (0:0), RELACJA Był moment, w którym Kuźnia traciła punkt za punktem. Ale od kilku kolejek odzyskała pewność i pokazuje to w kolejnych meczach. Na końcu sezonu widać z kolei, że Świt zanotował zimą takie ubytki kadrowe, które mają odbicie w wynikach. Na przyszły sezon trzeba będzie wyciągnąć wnioski, bo obecna kadra może nie dać tak pokaźnego dorobku.

Maksymilian Cisiec – Spójnia Landek 1:5 (0:4), RELACJA Lider pokazał drużynie z Ciśca, jaka różnica dzieli je. Spójnia to jedną nogą IV-ligowiec, a Maksymilian zbliża się ku A-klasie. Zespół ten jest w bardzo trudnej sytuacji i nie wiem czy piłkarze zdołają wykrzesać z siebie tyle motywacji, by się utrzymać. Przede wszystkim zabraknąć może umiejętności czysto piłkarskich.

[standings league_id=7 template=extend logo=false]