- Za nami bardzo optymistyczny prognostyk przed startem rundy wiosennej. Mieliśmy swoje założenia, które udało nam się zrealizować i to nas najbardziej cieszy - przyznaje w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec Pasjonata, Artur Bieroński. 

 

 

Mecz dobrze rozpoczął się dla dankowiczan, którzy już w 9. minucie fetowali trafienie. Oskrzydlającą akcję swego zespołu sfinalizował Wojciech Sadlok, który w efektownym stylu powrócił po dłuższej kontuzji. Na tym jednak Pasjonat nie zamierzał poprzestać. W 30. minucie wynik spotkania podwyższył Jakub Ogiegło, robiąc pożytek z dogrania od Adriana Heroka. Piłkarze z Dankowic mogli się pokusić o bardziej okazały rezultat, lecz w kilku sytuacjach zabrakło im zimnej krwi. 

 

W drugiej części dopiero w końcówce oglądaliśmy bramkowe łupy. Trzeciego gola dla dankowiczan strzelił Błażej Cięciel, który wykorzystał prostopadłe podanie od Heroka. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra o honorowe trafienie pokusili się rywale Pasjonata.