Pasjonat Dankowice to zespół, który co sezon prezentuje wyrównany, solidny poziom. W tegorocznej kampanii być inaczej nie powinno. Choć wyniki dankowickiej drużyny w meczach sparingowych, w żaden sposób optymizmem napawać nie mogą. 

Pasjonat Dankowice rusek

Pozycję tuż za podium piastuje dankowicki Pasjonat po rundzie jesiennej PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. Strata podopiecznych Artura Bierońskiego do liderującego Beskidu Skoczów wynosi sześć punktów. Te - co ciekawe - Pasjonat tracił w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. Wystarczy przytoczyć remisy z Cukrownikiem Chybie oraz Sołą Kobiernice. W Dankowicach o awansie nikt głośno nie zamierza mówić. Zwłaszcza po bardzo słabych sparingach. Pasjonat wygrał tylko jeden z sześciu  test-meczów. W nich łącznie stracił 23. gole!

A co do powiedzenia ma w tej materii szkoleniowiec 4. siły bielskiej "okręgówki" Artur Bieroński?

SportoweBeskidy.pl: - Jak minął okres przygotowawczy w Dankowicach? - Okres przebiegł zadowalająco. Warunki do pracy mieliśmy bardzo dobre. Korzystaliśmy z dwóch boisk ze sztuczną nawierzchnią oraz siłowni, która również znajduje się na naszych obiektach i hali sportowej. Trenowaliśmy ciężko, teraz już nieco "spuszczamy z tonu". Naszą największą bolączką w sparingach była oczywiście defensywa. Straciliśmy mnóstwo goli. To nieco martwi. 

bieroński artur

- Nad czym w szczególności pracowaliście zimą? - W naszym przypadku, jak łatwo się domyślić, głównie musieliśmy ćwiczyć nad poprawą gry w defensywie. Dużą wagę przywiązywaliśmy również do zachowań podczas stałych fragmentów gry, wszak to właśnie po nich straciliśmy wiele bramek. Poza tym trenowaliśmy oczywiście nad siłą oraz wytrzymałością. Nie odbiegaliśmy więc od norm "okręgówki". 

- O co zagra zespół Pasjonata na wiosnę? - Pudło to minimum. Tak postanowiliśmy z chłopakami w szatni. Jeżeli uda się powalczyć o coś więcej, to super. Zarząd nie oczekuje od nas zrealizowania jakiegoś konkretnego, zwłaszcza jeżeli mówimy o walce o mistrzostwo. Chcemy się po prostu rozwijać. 

Sparingi: - KS Międzyrzecze 12:0 - GKS Radziechowy-Wieprz 2:7 - Niwa Nowa Wieś 2:4 - LKS Jawiszowice 2:3 - Iskra Pszczyna 1:3 - Czarni Jaworze 6:6

Transfery:

Przybyli: Marcin Paw (pomocnik, Zapora Porąbka), Oskar Harężlak (bramkarz) i Szymon Kuszlewicz (obrońca, obaj UMKS Trójka Czechowice-Dziedzice) Ubyli: Daniel Lech (Czarni Jaworze), Paweł Sikora (AKS Mikołów), Marcin Stasica (nie wznowił treningów), Kornel Adamus (kontuzja)

Typ redakcji: - Pasjonat na finiszu rozgrywek będzie w czołówce stawki. Warunek jest jeden - poprawa gry w defensywie, która momentami, w sparingach mogła przypominać ser szwajcarski. Potencjał w ofensywie drużyna ma bowiem olbrzymi. To zaprocentuje.

Tak rozpoczną: 13.03. Soła Kobiernice (dom), 20.03. LKS Leśna (wyjazd), 26.03. Metal-Skałka Żabnica (dom)

Pasjonat Dankowice rr