W sobotnie popołudnie Koszarawa sparowała z Zaporą Wapienica. Żywczanie po dobrym spotkaniu pewnie pokonali niżej notowanego rywala.

tomasz sala trener trzenerzy Po hat-tricku Bartosza Sali oraz celnej główce Rafała Hałata Koszarawa pokonała 4:1 Zaporę Wapienica. Optymizmu po tym sparingu nie ukrywał szkoleniowiec reprezentanta PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. - To był nasz pierwszy - z trzech, które rozegraliśmy - dobry sparing. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji podbramkowych, dominowaliśmy, rozgrywaliśmy piłkę od tyłu. To mogło się podobać. Tym bardziej, że wystąpiliśmy w mocno okrojonym składzie. Na ławce zasiadło bowiem tylko dwóch zawodników - mówi nam Tomasz Sala, który we wczorajszym sparingu... pojawił się na murawie. - To była nieco wymuszona decyzja. Nie mogłem skorzystać z dwóch obrońców - Andrzeja Jury, który jest kontuzjowany oraz z przebywającego poza krajem Rafała Zwardonia. Zagrałem więc na stoperze - komentuje nasz rozmówca.

- Z cierpliwością wyczekujemy starcia z wyrównanymi sparingpartnerami. Najbliższym będzie nasz ligowy rywal - Skałka Żabnica, z którą sparujemy 12 marca. To spotkanie powie nam nieco więcej o tym, w jakiej jesteśmy dyspozycji  - kończy Sala.