
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Połówka zadecydowała
O trzecie zwycięstwo w bieżącym sezonie mogli pokusić się piłkarze rezerw MRKS-u, podejmujący zespół z Łąki.
- Nie weszliśmy dobrze w mecz. Daliśmy się zepchnąć do obrony i zdominować piłkarsko - mówi na wstępie trener czechowiczan Marcin Sztorc, który z przebiegu pierwszej części - kluczowej dla losów spotkania - nie mógł być zadowolony co najmniej z dwóch powodów.
Gospodarze mieli za sprawą Kamila Jonkisza okazje, by rywala z Łąki "napocząć", ale w obu przypadkach strzały z ostrego kąta padały łupem golkipera Artura Ochodka. W 23. i 26. minucie to goście przeprowadzali akcje zakończone bramkowymi zyskami autorstwa Adama Stęchłego i Mateusza Habora.
Dopiero po pauzie "dwójka" MRKS-u wypadła korzystniej. W 50. minucie indywidualną próbą trafienie kontaktowe zanotował Jonkisz. Czechowiczanie dążyli od tego momentu do kompletnego odrobienia strat i byli nawet tego bliscy, ale w 77. minucie Jacek Kowalczyk rozwiał ich nadzieje. Efektowny gol Błażeja Adamca z rzutu wolnego tylko "zretuszował" wynik, w ciekawej końcówce miejscowym zabrakło argumentów, by piłkarzy LKS-u pozbawić zdobyczy.
Gospodarze mieli za sprawą Kamila Jonkisza okazje, by rywala z Łąki "napocząć", ale w obu przypadkach strzały z ostrego kąta padały łupem golkipera Artura Ochodka. W 23. i 26. minucie to goście przeprowadzali akcje zakończone bramkowymi zyskami autorstwa Adama Stęchłego i Mateusza Habora.
Dopiero po pauzie "dwójka" MRKS-u wypadła korzystniej. W 50. minucie indywidualną próbą trafienie kontaktowe zanotował Jonkisz. Czechowiczanie dążyli od tego momentu do kompletnego odrobienia strat i byli nawet tego bliscy, ale w 77. minucie Jacek Kowalczyk rozwiał ich nadzieje. Efektowny gol Błażeja Adamca z rzutu wolnego tylko "zretuszował" wynik, w ciekawej końcówce miejscowym zabrakło argumentów, by piłkarzy LKS-u pozbawić zdobyczy.