Teren w Pierśćcu uchodził długo za trudny dla drużyn przyjezdnych, a Błękitni określani byli jako konkurent niewygodny. – Chcemy, aby tak właśnie znów było. Potrzebne będą w tym celu pewne ruchy kadrowe, ale po rozmowie z prezesem mamy wspólną chęć, aby w takim kierunku iść – przyznaje Tomasz Matuszek, który zdecydował się przyjąć ofertę trenerską z Pierśćca. – Rozmawiałem z poprzednim trenerem zespołu, który bardzo pochlebnie wypowiadał się o pracy w Błękitnych i zaangażowaniu w rozwój klubu ze strony prezesa – tłumaczy powody nawiązani współpracy nowy szkoleniowiec a-klasowicza.

Dla Matuszka to stosunkowo szybki powrót na trenerską karuzelę. Jeszcze w minionej rundzie prowadził w rozgrywkach ligi okręgowej Victorię Hażlach, z którą wcześniej fetował awans z A-klasy. Po kilku wiosennych spotkaniach doszło do niespodziewanego rozstania za porozumieniem stron, wszak beniaminek za swoje występy zyskiwał wszem i wobec pochlebne recenzje. – Mówiłem wówczas, że do końca sezonu żadnej pracy trenerskiej się nie podejmę. Zastanawiałem się czy tej przerwy nie wydłużyć, ale propozycja z Pierśćca jest dosyć ciekawym wyzwaniem – podsumowuje nasz rozmówca, który z zespołem spotka się wpierw na treningu otwartym dla chętnych do reprezentowania barw Błękitnych – we wtorek 16 lipca.