
Piłka nożna - A-klasa
Pozytywna atmosfera, wyniki z niedosytem
Spokojnie przebiegać będzie zimowy okres w a-klasowym Beskidzie Brenna. Tym niemniej drużyna pewna utrzymania w lidze być na półmetku rozgrywek nie może.
Jesień Beskidu była niestabilna. Na wstępie sezonu ekipę z Brennej wskazywano jako jednego z głównych kandydatów do spadku, sami piłkarze owej teorii zadali kłam niezłymi wynikami. Ostatecznie jednak Beskid uzyskał 15 „oczek”, czyli ledwie 3 więcej od zajmującego przedostatnie miejsce w a-klasowej tabeli Strażaka Dębowiec. – Z jednej strony to wynik lepszy niż w poprzednim sezonie. Ale patrząc na skład i to jak zespół trenował, wydawało się, że osiągniemy coś więcej. Ocena jest zatem pozytywna, ale mamy też zarazem niedosyt – klaruje szkoleniowiec Przemysław Meissner.
Jak dodaje, czynnikiem najbardziej optymistycznym w drużynie z Brennej jest tzw. team spirit. – Doszło do nas kilku chłopaków stąd i jest to fajne, bo dobra atmosfera przekłada się na charakter całego zespołu – dodaje Meissner. – Nie da się jednak na tym poziomie połączyć gry w piłkę z innymi obowiązkami w łatwy sposób. To oznacza, że rzadko kiedy dysponowaliśmy podczas rundy jesiennej optymalnym składem – zauważa nasz rozmówca, który przyznaje jednocześnie, że najmocniejszy w a-klasowej stawce wydaje się wicelider Piast Cieszyn.
Zimą piłkarzy z Brennej czeka praca treningowa, jak i gry kontrolne, m.in. z KS Nierodzim, Trójwsią Istebna i rezerwami MRKS-u Czechowice-Dziedzice. – Kadrowo nie zmieni się zbyt dużo. Trudno o to zimą, bo wymaga zagospodarowania pewnych środków finansowych – kończy trener Beskidu.
Jak dodaje, czynnikiem najbardziej optymistycznym w drużynie z Brennej jest tzw. team spirit. – Doszło do nas kilku chłopaków stąd i jest to fajne, bo dobra atmosfera przekłada się na charakter całego zespołu – dodaje Meissner. – Nie da się jednak na tym poziomie połączyć gry w piłkę z innymi obowiązkami w łatwy sposób. To oznacza, że rzadko kiedy dysponowaliśmy podczas rundy jesiennej optymalnym składem – zauważa nasz rozmówca, który przyznaje jednocześnie, że najmocniejszy w a-klasowej stawce wydaje się wicelider Piast Cieszyn.
Zimą piłkarzy z Brennej czeka praca treningowa, jak i gry kontrolne, m.in. z KS Nierodzim, Trójwsią Istebna i rezerwami MRKS-u Czechowice-Dziedzice. – Kadrowo nie zmieni się zbyt dużo. Trudno o to zimą, bo wymaga zagospodarowania pewnych środków finansowych – kończy trener Beskidu.