Drzewiarz Jasienica w drugiej połowie rywalizacji z Podlesianką Katowice jedną bramkę zdobył, jedną stracił. W premierowej odsłonie było znacznie gorzej. Drzewiarz Jasienica - Wisla Ustronianka_32

W 71. minucie bramkę dla Drzewiarza zdobył z rzutu karnego Dariusz Łoś. Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie w dzisiejszym meczu beniaminka IV ligi z zespołem prowadzonym przez Marcina Biskupa. Wcześniej do siatek trafiali tylko zawodnicy gospodarzy. W 7. minucie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Rajman, w 14. Krzysztof Michalski. A potem... im dalej w las, tym ciemniej. Jeszcze przed przerwą losy meczu zostały rozstrzygnięte. Podlesianka prowadziła bowiem 4:0 i w drugiej połowie spuściła nieco z tonu. Trener gospodarzy dokonał czterech zmian, gra się wyrównała, ale pocieszenie to marne. Jasieniczanie po raz kolejny w tym sezonie zaprezentowali się bardzo słabo i nadal "dołują".

Podlesianka Katowice – Drzewiarz Jasienica 5:1 (4:0) 1:0 Rajman (7') 2:0 Michalski (14') 3:0 Sarzała (39)' 4:0 Michalski (42') 5:0 Marek (55') 5:1 Łoś (71', z rzutu karnego)

Drzewiarz: Żerdka – Mrozek (34' Duś), Foltyn (46' Sibouih), Lapczyk (46' Juroszek), Fizek (69' Pierzga), Romanowicz, Greń, Janik, Kozioł, Basiura, Łoś Trener: Biskup