Zdarza się, że spadek klubu równoznaczny jest z licznymi odejściami zawodników. Taki stan rzeczy ma się w żywieckim Góralu, który do nowego sezonu przystąpi w całkowicie odmienionym składzie.

czarni-góral - dzierżawa

Po zmianie nazwy TS Czarni-Góral na KS Góral Żywiec, najwięksi optymiści sądzili, że w końcu nadejdą lepsze lata dla żywieckiego klubu. Nic bardziej mylnego. Tetmajera sukcesywnie opuszczają kolejni zawodnicy, a ich następców póki co na próżno szukać. W III ligowym Czańcu niemal na pewno zakotwiczy tercet Górali - Artur Michulec, Bartłomiej Borak oraz Maciej Łącki, który nie zdobył uznania w oczach sztabu szkoleniowego GKS-u Katowice. Z Koszarawą Żywiec prawdopodobnie przygotowania do nowego sezonu rozpoczną Mateusz Wandzel oraz Artur Kitka. Problemem może być także obsadzenie bramki. Tomaszowi Łysoniowi kończy się wypożyczenie, a Rafał Prochownik za swoim byłym szkoleniowcem - Zbigniewem Skórzakiem - powędrował do Soły Kobiernice. Młody golkiper Adrian Gołek przymierzany z kolei jest do LKS Leśna.

Linia obrony także prawdopodobnie ulegnie zmianom. W orbicie zainteresowań Świtu Cięcina znajduje się Sebastian Klimek, z kolei zdeterminowany na zmianę barw klubowych jest Mateusz Biegun.

30 lipca odbędzie się Walne Nagłe Zgromadzenie Zarządu, na którym zostanie wybrany nowy prezes oraz zostanie przedstawiony plan nowej drużyny na nowy - miejmy nadzieję, że udany -  sezon Górala w PROFI CREDIT Bielskiej Lidze Okręgowej.